Po raz kolejny wywiało nas w pobliskie Pogórze Kaczawskie by wykorzystać ostatnie zapasy siły przed wejściem w 9 miesiąc ciąży. Tak jak też wspominaliśmy we wpisie o Bazaltowej Górze jest to już ostatni artykuł o górskich brzuszkowych podbojach, ponieważ zdrowie w ciąży jest najważniejsze i trzeba potrafić powiedzieć sobie stop, kiedy zaczyna brakować sił. Oczywiście w ciąży aktywność fizyczna jest bardzo ważna, dlatego do ostatnich dniach potrafiłam się włóczyć po mieście kilka kilometrów dzień w dzień. Jeżeli więc wasza kondycja fizyczna nie pozwala Wam na eskapady w wyższe góry to polecam Małe Organy Myśliborskie i zdobycie pobliskiego Rataja. Trasa jest prosta i przyjemna a w dodatku możecie zobaczyć ciekawe formacje skalne i piękne widoki.
Spis treści
Szlak na wygasły wulkan Rataj i pobliskie Małe Organy Myśliborskie
Jak na pewno zauważyliście po zdjęciu profilowym, szlak jest bardzo dobrze opisany i wręcz pokazują Wam palcem gdzie trzeba iść. Jednak żeby wyruszyć w piszą wędrówkę trzeba pierw dojechać tam autem i zaparkować. Przy wejściu na szlak znajduje się obszerny parking, który ku naszemu zdziwieniu jest płatny o czym informuje duża tablica znajdująca się przy wjeździe. Nie zawsze stacjonuje tam stróż przyjmujący opłaty za parkowanie, tak więc można zaparkować za darmo. Niestety innego miejsca znajdującego się w pobliżu wejścia na szlak nie ma. Następnie należy zejść w dół parkingu i podążać szlakiem żółto-czerwonym aż do wyraźnego wypiętrzenia. To właśnie będzie kopiec wygasłego wulkanu o nazwie Rataj mierzący 350 m n.p.m. Rataja można zdobyć na dwa sposoby. Pierwszym jest wejście poniekąd na przełaj, tak jak wskazuje mapa zamieszczona poniżej. Ścieżka nie jest jednak dobrze widoczna, a zimą całkowicie przez to będzie trzeba iść na przełaj. Drugim sposobem – myślimy że bezpieczniejszym – jest zdobycie Rataja od strony Małych Organów Myśliborskich. Po prawej stronie Organów znajduje się bardzo dobrze widoczna ścieżka (stroma!), dzięki której będzie można wejść na szczyt wulkanu.
Małe Organy Myśliborskie – wygasły wulkan i pomnik przyrody nieożywionej
Pod zdobyciu Rataja zwiedziliśmy Małe Organy Myśliborskie, które są atrakcją bardzo podobną do Organów Wielisławskich. Czym są owe organy? Jest to pozostałość komina wulkanicznego, który wytworzył się w tym miejscu około 15-18 miliona lat temu. Do tego czasu stożek wulkanu uległ erozji i pozostał po nim tak zwany nek. Za pozostałe wyrobiska odpowiada działalność ludzi, którzy wykorzystywali znajdujący się tu bazalt do budownictwa. W nieczynnym już kamieniołomie został odsłonięty komin wulkaniczny, który charakteryzuje się fascynującymi słupami zastygłej lawy.
Kolejnym ciekawym miejscem, który możecie zobaczyć w pobliżu jest Pałac Prittwitz mieszczący się w Myśliborzu. Jest to obiekt, który na całe szczęście dla Dolnego Śląska został w porę przejęty i odrestaurowany. Nie jest on niestety dostępny dla ruchu turystycznego, jednak bardzo wyróżnia się na tle całej miejscowości. Został on wybudowany w drugiej połowie XIX wieku przez Friedrich von Prittwitz und Gaffron, który był między innymi królewskim szambelanem. Obecnie pałac należy do Franciszka Ardela, który trzyma nad nim pieczę.
Interaktywna mapa szlaku na Małe Organy Myśliborskie i szczyt Rataj 350 m n.p.m.
Tak jak zawsze zamieszczamy Wam interaktywną mapę naszego szalu, tak byście mogli łatwiej zaplanować sobie swój plan wycieczki.
Cała nasza trasa zajęła około 1,5 – 2 godzin. Należy jednak w tym miejscu nadmienić, że szliśmy naprawdę Wolnym Krokiem, bo przecież w ciąży nie należy się nigdzie śpieszyć 🙂
W normalnych warunkach pewnie cała trasa zajęłaby nam około 40 minut.
11 komentarzy
Urokliwy ten Pałac Prittwitz 🙂 Wulkan, a raczej jego resztki wyglądają bardzo klimatycznie 🙂
Wulkan już starusi bo ma z 18 milionów lat 🙂 nie jest na pewno tak imponujący jak w wyobrażeniach, które przychodzą na hasło”wulkan”, ale stanowi ciekawostkę 🙂
Polska jest pełna wygasłych wulkanów, ale ludzie nie zdają sobie z tego sprawy 🙂
Stanowią one naprawdę fajna ciekawostkę 🙂 Chociaż nie są aż tak spektakularne, jakby się wyobrażało to jednak tworzą fajny klimat 🙂
Wow! Jakie formacje! Niby zdawałam sobie sprawę o „wygasłych wulkanach” itd. ale mimo wszystko – zupełnie inaczej zobaczyć :-)) piękne!
Zgadzamy się w 100% 😀 Chociaż dla osoby, która się tym tematem nie za bardzo interesuje to na pewno nie spostrzegłaby się, że niektóre z reprezentantów wygasłych wulkanów to coś więcej niż zwykłe pagórki 😀
Piękne miejsca odnajdujecie! 🙂
Dziękujemy! 😀 Co bardziej istotne, to że są to szczyty niskie to i nie narażamy dziecka, do kondycji mogę wrócić i nie siedzimy w domu 🙂
Podobają mi się Wasze relacje z wędrówek i zdjęcia. Super.
Dziękujemy serdecznie! 🙂
Wolnym Krokiem to jednak idealnie do Was pasuje 🙂 Niesamowita sprawa z ciążą, porodem, dzieckiem – to było ledwo 2-3 miesiące temu, a tyyyyle się zmieniło! <3