Babia Góra - wejście na szczyt
Strona Główna Korona Gór Polski Babia Góra – szlak czarny ze wsi Zawoja – Korona Gór Polski

Babia Góra – szlak czarny ze wsi Zawoja – Korona Gór Polski

Przez WolnymKrokiem
Opublikowane: Ostatnio uaktualniona na: 21 komentarzy
Babia Góra to szczyt zaliczający się do Korony Gór Polski. Z głównie tego powodu postanowiliśmy przyjechać do Beskidu Żywieckiego by zdobyć najwyższy szczyt w paśmie Beskidów Zachodnich a także drugim, poza Tarami, najwyższym szczytem w Polsce.
 
Z Krakowa do Zawoi przyjechaliśmy wieczorem, także dopiero na drugi dzień ruszyliśmy na szlak. Zatrzymaliśmy się w bardzo fajnym, zacisznej agroturystyce. Nie stawialiśmy bardzo dużych wymagań co do standardu agroturystki, ale bardziej kierowaliśmy się ceną – i tak całe dnie planowaliśmy spędzić w górach. (Sprawdź gdzie nocowaliśmy w Zawoi). Co prawda mieliśmy już przygotowaną trasę, ale przed wyjściem spotkaliśmy właścicielkę domu, w którym wynajęliśmy pokój i pokazała nam lepsze dojście do czarnego szlaku prosto z jej domu, omijając drogę asfaltową.
 

Faktycznie dobrze nam poradziła, bo szliśmy urokliwymi ścieżkami przez łąki i las, aż w końcu doszliśmy do czarnego szlaku, a zaraz też do granic Babiogórskiego Paku Narodowego.

Szlak czarny na Babią Górę z Zawoi

Długość Szlaku czarnego na Babią Górę: 18.1 km / Czas potrzebny na przejście szlaku: ok. 8 godzin (całodniowa wycieczka) / Początek Szlaku : Zawoja Podryżowana

Przy wyborze noclegu warto zwrócić uwagę na to, w jakiej części Zawoi będziecie mieli zakwaterowanie. Zawoja jest najdłuższą wioską w Polsce i mierzy około 18 kilometrów, dlatego ważnym jest by wybrać sobie apartament przy szlaku. Do wyboru jest wiele noclegów usytuowanych przy szlakach turystycznych i nasz akurat znajdował się przy szlaku czarnym. Możecie też szukać noclegów usytuowanych przy szlaku zielonym (blisko Zawoja Czarna Hala), albo przy szlaku niebieskim (Zawoja Czatożna). Wszystkie te trasy prowadzą do Schroniska PTTK Markowe Szczawiny, które znajduje się mniej więcej 5 kilometrów od Zawoi. Jest to więc dystans, po którym warto zrobić sobie piknik i odpocząć.

My wybraliśmy szlak czarny i jest to jeden z mniej uczęszczanych tras prowadzących na Babią Górę – nazywaną też Dialakiem. Nie jest on bardzo wymagający, jednak przy wchodzeniu trzeba mieć w miarę dobrą kondycję. Jego część prowadzi schodami i posiada kilka ładnych punktów widokowych.

Ważną informacją jest to, że wkracza się na teren Babiogórskiego Parku Narodowego, w którym panują ściśle określone zasady. Nie wolno zbaczać z oficjalnie wyznaczonych szlaków górskich oraz nie można po parku poruszać się po zmroku. Zasada ta jest wyznaczona z powodu ochrony zwierząt żyjących na terenie parku i wyznaczenia im czasu na swobodne przemieszczanie się, bez straszenia przez ludzi. Jeżeli więc planujecie wycieczkę na wschód słońca lub zachód na Babiej Górze to niestety jest to wbrew jego zasadom i można zostać ukaranym. Dla wielbicieli czworonogów też nie mamy dobrych wiadomości – wstęp do parku z psami jest zabroniony. Jeżeli więc chcecie na Babią Górę wejść z psem musicie zaplanować swoje wejście od strony słowackiej.

Babia Góra wejście szlakiem czarnym
Babiogórski Park Narodowy - granica parku

Żółty szlak "Perć Akademików" z łańcuchami - jeden z najtrudniejszych odcinków szlaku na Babią Górę

UWAGA! Odcinek szlaku jest stromy i w zimie często jest ZAMYKANY ze względu na zagrożenie lawinowe!

Po dotarciu do Schroniska PTTK Markowe Szczawiny postanowiliśmy wybrać szlak żółty, który prowadzi na Babią Górę. Jest to jeden z najtrudniejszych odcinków górskich, jakie dotąd udało nam się przejść ze względu na występujące tam łańcuchy. Warto pamiętać o tym, szczególnie jeżeli podróżujecie z dziećmi. Bezpieczną alternatywą szlaku jest wybranie szlaku czerwonego na Przełęcz Brona.

Szlak żółty jest szlakiem jednostronnym, co oznacza, że możecie jedynie wejść nim pod górę. Nie można nim schodzić z Babiej Góry. Dodatkowo warto zaznaczyć, że Perć Akademików jest często zamykana w zimie ze względu na zagrożenie lawinowe lub niebezpieczne warunki na szlaku.

Warto więc przez wyruszeniem ze schroniska zapytać obsługi, jak wygląda ta trasa dzisiaj i czy jest on możliwy do bezpiecznej wędrówki. Pamiętajcie że lepiej zapytać się o to w schronisku, niż narażać swoje zdrowie lub swoich bliskich.

Na tym odcinku drogi szlak robi się stromy i często zalega tam śnieg. Wszystko z tego powodu, że szlak żółty położony jest po północnej stronie Babiej Góry i rzadko zagląda tam słońce. Jeżeli macie taką możliwość to zabierzcie ze sobą raczki na szlak lub kijki. Z pewnością sprawią one, że Wasza przyczepność będzie dużo lepsza i łatwiej będzie Wam się tam wchodzić.

Szczyt Babiej Góry / Diablak (1724 m n.p.m.) oraz wejście granią na Gówniaka (1617 m n.p.m.) i Małą Babią Górę (1517 m n.p.m.)

Szczyt Babiej Góry (Diablaka) wyznacza słupek ze skrzynką, w której przeważnie znajduje się pieczątka, którą można podbić swoją książeczkę zdobywcy Korony Gór Polski. Jeżeli nie będzie tam pieczątki to dowodem na zdobycie góry jest Wasze zdjęcie z tabliczką. Warto zrobić sobie takie zdjęcie, ponieważ jest to fajna pamiątka na przyszłość. Ze względu na dużą popularność Babiej Góry spotkacie tutaj na pewno wiele osób robiących sobie odpoczynek i cieszących się pięknymi widokami ze szczytu Babie Góry. Trzymamy kciuki by udało Wam się trafić na dobrą pogodę, ponieważ na Babiej Górze często towarzyszy porywisty wiatr.

Nam udało się wejść na szczyt Diablaka dość sprawnie i zostało nam jeszcze sporo czasu do zmierzchu. Zdecydowaliśmy więc się na zdobycie Gówniaka oraz Małej Babiej Góry. 

Skąd wzięła się nazwa Gówniak? Otóż słyszeliśmy historię, że było to miejsce, w którym często wypasano krowy, które lubiły szczodrze nawozić tę ziemię. Stąd też nadano temu szczytowi taki przydomek. Gówniak znajduje się kilkaset metrów za Babią Górą i postanowiliśmy go zdobyć wyłącznie z tego powodu, że jego nazwa wydała nam się zabawna. Idąc dalej tym szlakiem dotrzecie do Przełęczy Krowiarki. Ten szlak nie jest zbytnio ciekawy, ponieważ prowadzi lasem i schodami. Nie ma tutaj więc zbyt wielu widoków i jest on zwyczajnie monotonny.

Wróciliśmy więc na Babią Górę i poszliśmy na Przełęcz Brona, z którego można dojść na Małą Babią Górę. Jest to szczyt, na który bardzo fajnie nam się wchodziło i było tutaj zdecydowanie mniej ludzi. Po wejściu na Małą Babią Górę można zawrócić i przejść do Schroniska Markowe Szczawiny.

Dla nas wejście na Gówniaka oraz Małą Babią Górę było dopełnieniem tej wycieczki i jest to tylko luźna alternatywa. Jeżeli będziecie mieli wystarczająco dużo czasu i siły to rekomendujemy zdobyć też te szczyty. Idąc górską granią zobaczycie wiele pięknych widoków i będziecie mogli się dłużej cieszyć wędrowaniem przez pasmo Beskidów Zachodnich.

Babia Góra - wejście na szczyt

Podsumowanie całej trasy na Babią Górę oraz interaktywna mapa i plik GPX

Zejścia nie będziemy Wam już opisywali, ponieważ jest on dość prosty i możecie wrócić na dwa sposoby – tą samą trasą czyli przez szlak czarny, ale także możecie wrócić w pętli przez szlak zielony. Drugi sposób jest trochę dłuższy, jednak będziecie mogli zobaczyć jakieś nowe widoki. 

Wejście na Babią Górę nie należy do najtrudniejszych, ale trzeba do niego podejść z rozwagą. Jest on dość długi i odcinek prowadzący przed Perć Akademików może okazać się małym wyzwaniem. 

Raczej nie polecamy tego szlaku dla małych dzieci. Myślimy jednak, że 8-latkowie już by się tutaj odnaleźli (zachęcamy do wejścia przez Przełęcz Brona, zamiast Percią Akademików).

Pamiętajcie też, że odcinek żółty (Perć Akademików) jest szlakiem narażonym na zagrożenie lawinowe. Przez to warto zawsze zapytać się jak wygląda szlak i w razie problemów wybrać bezpieczniejszą drogę.

Może zainteresują Cię też te wpisy:

Może spodobają Ci się te wpisy:

21 komentarzy

Miss Hope 7 czerwca 2015 - 12:39

Bardzo fajna wycieczka, cieszę się, że udana 🙂
Jeśli nie masz pomysłu na notkę to przypominam, że nominowałm Cię do LBA ! Myślę, że dobrze byś ją napisała 🙂 Doceniam To co robisz. Zapraszam do mnie na bloga, tam wszystkiego się dowiesz !
Mój Blog – zaobserwuj!

Odpowiedź
Patryk K. 7 czerwca 2015 - 12:47

Świetne zdjęcia! A i pogoda udana. 🙂 Nie wiem, niestety, jak się wchodzi na Babią Górę Percią Akademików, lecz – szczerze powiedziawszy – ja bym wybrał przy podejściu na szczyt tą trasę od przełęczy Krowiarki. 🙂

Odpowiedź
Gaba ring 7 czerwca 2015 - 13:27

byłam na Babiej kilka lat temu, a oglądając Twoje cudne zdjecia chcialoby sie tam wrocic 🙂 pozdrawiam

Odpowiedź
kataszyyna 7 czerwca 2015 - 13:38

taka wycieczka świetna sprawa;)

http://kataszyyna.blogspot.com/

Odpowiedź
moni.ka 7 czerwca 2015 - 14:40

Lubię górskie widoki 😉

Odpowiedź
Secret_style 7 czerwca 2015 - 19:52

Ooo kurczę, niektóre miejsca rzeczywiście były meeega strome, ale widoki z góry bezcenne- warto było tyle dreptać i pokonywać te przeszkody 🙂
Widać, że wycieczka udana- buźki uśmiechnięte, czego chcieć więcej 🙂

Kochana, czy mogłabym Cię prosić o kliknięcie w linka w poście oraz baner Romwe?
z góry bardzo dziękuję i jeśli będę mogła odwdzięczyć się tym samym, to pisz 🙂
Pozdrawionka :)Daria

Odpowiedź
Secret_style 7 czerwca 2015 - 21:09

Dziękuję ślicznie za szczere poklikanie 🙂 gdybym mogła na przyszłość się odwdzięczyć,to śmiało 🙂
Buziaki :*

Odpowiedź
M&A Create Art 7 czerwca 2015 - 21:15

Ciekawy Blog 🙂 Co powiesz na wspólną obserwację ? 🙂 http://macreateart.blogspot.com/

Odpowiedź
Poppy Miau 7 czerwca 2015 - 21:33

Gratuluję!
Po moim ostatnim wypadzie w góry kolano bolało mnie przez następne dwa tygodnie.. niestety nie jest pisane mi wspinanie się po nich. A szkoda, bo takie niesamowite widoki mnie omijają :'c

Odpowiedź
Poppy Miau 7 czerwca 2015 - 22:00

Dziękuję bardzo 🙂
Gdyby więcej dziewczyn się do tego przyznawało, o wiele mniej popadało by właśnie w anoreksje czy bulimię. Ponieważ to rozwija się bardzo wolno, nawet kilka lat! 😮

Odpowiedź
M&A Create Art 7 czerwca 2015 - 22:09 Odpowiedź
Taka Troche 7 czerwca 2015 - 22:49

Po prostu pięknie 😛

Odpowiedź
Indywidualny Obserwator 7 czerwca 2015 - 23:06

Właśnie mi przypomniałaś, jak dawno nie byłem w górach i jak koniecznie trzeba to nadrobić… Pozdrawiam!
indywidualnyobserwator.blogspot.com

Odpowiedź
Dookola Swiata 8 czerwca 2015 - 07:23

Ale fajny wypad! Swietne zdjecia!

Pozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/

Odpowiedź
Zulu k 8 czerwca 2015 - 08:22

Pięknie, fajny wypad w góry 🙂

Odpowiedź
Paulina Zielińska 8 czerwca 2015 - 11:42

Nie lubię gór, ale kiedyś zostałam zmuszona wejść na Babią Górę i widok był obłędny 😉

try-to-touch-the-clouds.blogspot.com

Odpowiedź
Dorota Chojnowska 8 czerwca 2015 - 14:17

Zazdroszczę tej odległości do gór. Z Warszawy to już jest wyprawa…:(

Odpowiedź
Klaudyna Karbowa 8 czerwca 2015 - 17:51

super 🙂
świetne zdjęcia 😀

http://triviaaboutme.blogspot.com/

Odpowiedź
Sarah Rizaga 9 czerwca 2015 - 16:41

Wow this is so cool! Ive never done any mountain hiking/climbing before, but i always wanna do it 🙁 Love the view in your photos <3

Flash Tattoo Giveaway!
sarahrizaga.blogspot.com

Odpowiedź
blogoratti 9 czerwca 2015 - 19:26

Really awesome shots indeed!

Odpowiedź
La Travelera 9 czerwca 2015 - 23:07

OMG girl! All these pictures are amazing!!! Fantastic views, love it all!!! xxx
http://www.travelera.es

Odpowiedź

Zostaw komentarz

Udostępniając komentarz, potwierdzam znajomość polityki prywatności strony.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Ta strona używa plików cookies (ciasteczek), by była lepsza w funkcjonowaniu dla Ciebie. Mamy nadzieję, że nie jest to problem. Akceptuje Dowiedź się więcej

Wieża widokowa na Górze Donas
Cześć, świetnie że jesteś z nami!

Zapraszamy Cię byś był z nami na bieżąco

Polub nas na Facebooku lub zapisz się do naszego newslettera.

Fort na Wyspie Berlenga