Podziemia Dolnego Śląska – lista atrakcji
Jak na razie w naszym zbiorze znajdziecie 11 Podziemnych atrakcji Dolnego Śląska.
Sztolnie Włodarz
Całą relację z tej wyprawy znajdziesz pod tym linkiem Największy Obiekt „Riese” – Włodarz
Kopalnia Uranu „Liczyrzepa” w Kowarach
Brzmi ciekawie? Zobacz całą relację pod linkiem Kopalnia Uranu „Liczyrzepa” w Kowarach.
Muzeum Techniki Militarnej Molke w Ludwikowicach Kłodzkich
Kolejna atrakcja, która zabierze nas w tajemniczy świat Projektu „Riese”. Muzeum prowadzone jest w klimatach małej bazy wojskowej, na terenie której znajdziemy kilka pojazdów militarnych oraz podziemia, w których rzekomo prowadzono badania nad tajemniczym Dzwonem. Największym skarbem Muzeum Techniki Militarnej Molke jest Muchołapka, czyli pozostałość po przedziwnej budowli, o której do dziś niewiele wiemy. Spekulacje na jej temat są jednak naprawdę ciekawe i jeżeli chcesz poznać troszkę szerzej historię tego obiektu to zapraszamy do pełnego wpisu pod adresem: Muzem Techniki Militarnej Molke w Ludwikowicach Kłodzkich
Projekt Arado w Kamiennej Górze
Kopalnia Złota w Złotym Stoku
Jaskinia Radochowska
Perfekcyjna zabawa dla trochę odważniejszych turystów niebojących się ciemności oraz pobrudzenia się. W Jaskini Radochowskiej będziemy mogli o własnych siłach po przeciskać się przez ciasne korytarze naturalnie wydrążonych przez wodę skał. Żadnych wymówek, żadnych ułatwień – tylko Ty, kask, latarka i przewodnik. W dodatku w jej wnętrzu znajdziemy źródełko zawierającą bardzo rzadki gatunek stworzenia, które nie ma wykształconego narządu wzroku! Niesamowite emocje i adrenalina zapewniona. No i ilu Waszych znajomych może pochwalić takim się zwiedzaniem jaskini?!
Jeżeli chcecie coś więcej poczytać na temat tego podziemia to zapraszamy do tekstu o Jaskini Radochowskiej.
Sztolnie Walimskie
Sztolnia w Walimiu także związana jest z historią prowadzenia Projektu „Riese” na terenie Gór Sowich. W niej chyba najmocniej zaangażujemy się w tajemniczą historię prowadzenia prac badawczych przez III Rzeszę. Wyprawa w głąb sztolni zawiera wiele miejsc audiowizualnych, w których odegrane sceny pozwolą nam intensywniej przeżyć przygodę. Jest to obiekt dużo mniejszy niż Włodarz, jednak zdecydowanie warty polecenia. Zainteresowała Cię ta opcja? Lub może jesteś ciekaw nad czym tak intensywnie tutaj pracowano? Przeczytaj naszą pełną relację o Sztolniach Walimskich!
Kopalnia Uranu „Podgórze” w Kowarach
Ciekawi całej relacji? Zajrzyjcie na wpis o Kopalni Uranu „Podgórze” w Kowarach.
Stara Kopalnia Wałbrzych
Kopalnia Węgla w Nowej Rudzie
Kopalnia Węgla w Nowej Rudzie to jedna z pierwszych podziemnych atrakcji, które odwiedziliśmy. Możliwe, że dlatego jej zwiedzanie wywarło na nas dość duży wpływ. Tutaj także po raz pierwszy (i ostatni!) fryzura Agnieszki mogła poczuć moc górniczego szybu wentylacyjnego. Lekcja historii o górnictwie oraz oznakowanie kasków do dziś budzą uśmiech na naszych twarzach i pamiętamy o tym by broń Boże nie brać nigdy żółtych kasków.
Podziemna Trasa Edukacyjna w Kletnie – kopalnia uranu
Podziemna Trasa Edukacyjna w Kletnie związana jest także z wydobyciem uranu. Tutaj jednak możemy zobaczyć naprawdę bogatą scenerię żył fluorytu, które nadają temu miejscu magiczną oprawę. Podczas wyprawy dowiemy się w jaki sposób powstają różnorodne warstwy skalne, jak było prowadzone wydobycie kruszcu oraz z jakimi warunkami musieli mierzyć się dawniej pracownicy kopalni. Nic tylko zakładać kask i ruszać przed siebie w głąb byłej kopalni uranu!
A co możecie jeszcze w niej znaleźć? Rąbka tajemnicy ujawniamy w poście o Kopalni Uranu w Kletnie
A jeżeli znasz jeszcze jakieś interesujące podziemia i chciałbyś byśmy tam się udali to pisz! Planujemy złapać je wszystkie, więc pracy przed nami jeszcze trochę zostało 🙂
6 komentarzy
Pięknie to wszystko wygląda, bajka takie miejsca i jak tajemnicze.
I w lecie można się fajnie schłodzić 🙂
Nawet nie miałem pojęcia o takich atrakcjach! Muszę zadrobić zaległości najszybciej, jak to będzie możliwe!
Polecamy! W zimie fajnie się do nich wchodzi, gdy na dworze jest mróz bo tam zawsze około 7-9 stopni jest 😀
Tzw. muchołapka to rusztowanie chłodni kominowej. Nie ma w tym żadnej tajemnicy, a teorie to tylko bajki pod turystów. Muzeum, które promuje tego typu treści delikatnie ujmując nie spełnia swoich założeń. Ja na szczęście miałem okazję obejrzeć ten obiekt jeszcze przed totalną komercjalizacją.
Muzeum chyba jest w rękach prywatnych, dlatego pewnie dąży do jak najlepszej promocji swojego obiektu, nawet kosztem historii. Szkoda bo warto by było zagospodarować jeszcze tunele nad Muchołapką.