Co jest w niej takiego szczególnego? Nie ma na niej ulic, można na niej poruszać się tylko pieszo lub rowerem, Jej mieszkańcy zostawiają samochód na parkingu na Nesoya, a następnie idą przez most do swojego domu. W dodatku w sezonie letnim trzeba kawałek przepłynąć małym promem, żeby mogły tędy przedostawać się łódki.
Jeśli ktoś ma ciężkie rzeczy, ładuje je na taczkę i dopiero z nią idzie do domu 🙂
Przeprawa promu szła mi bardzo dobrze 🙂 Niestety w drodze powrotnej musiałam pozwolić czynić te honory norweskim dzieciom.
Na wyspie w formie chodników są żwirowe ścieżki. Spotkaliśmy sporo biegających ludzi i rodzin z dziećmi na spacerach. Nawet jeden mały chłopczyk jadący na rowerku wpadł przy nas do rowu 🙁
Każda osoba widząc nas uśmiechała się i nieśmiało mówiła „Hi!”.
Było tam tak cicho i spokojnie.. Domki były schowane wśród drzew – najczęściej widoczna jest tylko skrzynka pocztowa, i po tym domyślaliśmy się, że jakaś ścieżka prowadzi do czyjejś posesji.
W plecaku mieliśmy schowaną wędkę, i kiedy doszliśmy do jednego pomostu, Krystian i kuzyn Oskar zadecydowali przerwę na łowienie. Ja wtedy miałam czas na porobienie zdjęć. A ponieważ zaczęło dość mocno wiać, szybko stamtąd poszliśmy.
Chłopaki z kolei cieszyli się z dość dużej ilości żywych i martwych krabów. Próbowali je łapać i z nimi rozmawiać. Plaża jednak zaraz się skończyła i wyszliśmy znowu na szutrową ścieżkę.
Jeszcze jakiś czas pochodziliśmy trochę tymi dróżkami. Czuliśmy się jak w lesie, a przecież dookoła nas było wiele domów!
32 komentarze
Już sam fakt, że na wyspie nie ma samochodów jest zachwycający, wszystko inne również -)
Super!!! :))
Duża ta wyspa? Znając życie mieszkańcy są samoswystarczalni na wypadek jakiegoś sztormu etc. 😉
miejsce bez samochodów musi być idealne wakacyjny odpoczynek
Dość alternatywnie, ale dzięki temu lokalna atmosfera i jak wnioskuję niemal brak turystów 🙂
Natura wybija się na pierwszy plan Waszych zdjęć. Do tego jakiś tam spokój, jaka przyroda 🙂 Pięknie, sielankowo!
Pięknie tam! Marzymy o podróży do Norwegii 🙂
A jaka jest tam cisza!
Długa na około 2,5 km i 1,5 km na szerokość 🙂
Też tak uważam. Można tam na pewno super odpocząć. Najlepiej jeszcze wyłączyć internet:)
Turystów nie widzieliśmy, tylko spacerujących lub biegających mieszkańców wyspy 🙂
To trzymam kciuki by marzenie się spełniło 🙂
W ogóle nie odczuwało się tam że jest to stale zamieszkana wyspa 🙂
Dzieki twoim zdjeciom przenioslam sie do tamtego miejsca! *.*
Byc moze jeszcze w te wakacje polece do Norwegii, ale to nie jest jescze pewna. Jednam nie ukrywam chcialabym zobaczyc te uroki 🙂
Moglabys mi podarowac 2 klikniecia w sukienki u mnie w poscie? 🙂 Bede wdzieczna 🙂
Pozdrawiam 🙂
—-Poznaj mój świat fotografii—-
Oby się udało pojechać!
Jaki malutki krabik! Wygląda na złego 😀 Ja w zeszłym roku w Chorwacji zeszłam do morza w miejscu całkiem do tego nieprzystosowanym – były tam skały. Jaki był mój szok, kiedy kątem oka zobaczyłam wielkiego, biegnącego po skale pająka 😀 Okazało się, że to mały krab 😀
Plaże ze skałami są najfajniejsze!
po raz pierwszy słyszę o tej wyspie! fajnie, że piszesz o miejscach spoza utartych szlaków. z Twojego opisu Bronnoya jawi się jako sielska i anielska i faktycznie zachęca by wybrać się tam na kilka dni z zamiarem nicnierobienia. a było coś, co Ci się tam nie podobało?
Brak samochodów – super – brzmi jak miejsce dla mnie! 🙂
Widze, ze wakacje pelne wrazen 🙂 Swietne miejsc. Podba mi sie to, ze nie ma tam samochodow 😛
Pozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Szczerze mówiąc nie wiem co tam mi się nie podobało…:) Bo właśnie jest to miejsce sielskie, ale żebym tam miała mieszkać to chyba jestem zbyt leniwa.
Pewnie tak, na pewno by Ci się tam spodobało 🙂
Daje to niesamowite wrażenie właśnie powrotu do przeszłości 🙂
piękne zdjęcie to z "wiatrem we włosach" :))
musiało to być ciekawe doświadczenie 🙂
http://triviaaboutme.blogspot.com/
Bardzo podobało mi się przeprawianie promu 🙂
Trochę trudno było to nazwać plażą, raczej było to po prostu wybrzeże 😀 Ale takie miejsca są fajne :p
Hello Agnieszka,
Very nice shots!! Funny to go to the otherside of the water.
You must have be a great time in Norway.
Many greetings,
Marco
Fajne miejsce. Podobno w Niemczech też jest taka wyspa bez ulic i dzieci w podstawówce maja na boisku sztuczne skrzyżowanie i sygnalizację świetlną, żeby, jak pojadą "na stały ląd", nie wpaść pod samochód. Często jeździcie do Norwegii?
Thanks! Yes, every time we are in Norway we dont want to go home 🙂
Nieźle 🙂 Bo na tej wyspie w Norwegii nie ma szkoły. Teraz to nas trzeci raz w Norwegii w ciągu roku.
Piękne naturalne odludzie ???? Mieszkańcom można pozazdrościć spokoju, fajne musi być też wyjście przed dom na ryby????
Wszyscy ludzie z tej wyspy byli uśmiechnięci 🙂 Wyglądało jakby nic ich nie stresowało..