4,8tys.
Spis treści
Wulkan Solfatara koło Neapolu
UWAGA! Z powodu wypadku, w którym śmierć poniosły trzy osoby we wrześniu 2017 roku Wulkan Solfatara został tymczasowo zamknięty, aż do odwołania. Aktualny stan obiektu można przeczytać na oficjalnej stronie obiektu.
Solfatara jest niewątpliwie jednym z najciekawszych miejsc jakie udało nam się zwiedzić do tej pory. Znajduje się ono w pobliżu Neapolu w miejscowości Pozzuoli i swoim niepowtarzalnym klimatem przyciąga wielu turystów, którzy chcą poczuć ciepło bijące z ziemi, które czasami aż parzy w stopy.
Był to nasz drugi wulkan, który udało nam się zwiedzić i jeżeli z jakiegoś powodu nie będziecie chcieli wspinać się na krater Wezuwiusza, to Solfatara zapewni Wam nie mniejsze wrażenia.
Dojazd z Neapolu do Solfatara
Na początku trzeba powiedzieć, że nie jest to typowy wulkan z naszych wyobrażeń. Znajduje się on na płaskim terenie i trochę przypomina swoim charakterem źródła termalne. Pierwsze co rzuci nam się w oczy, a raczej w nos, będzie to mocny zapach siarkowodoru. Nie jest to najprzyjemniejszy zapach ale można się przyzwyczaić.
Chcąc zwiedzić rezerwat, musimy dostać się do Pouzzuoli, czyli miasteczka oddalonego od Neapolu o jakieś 15 kilometrów. Dojazd jest dość łatwy i co najważniejsze bezpośredni. Trzeba wsiąść w linie metra M2. Bardziej niż metro jest to kolejka międzymiastowa którą w 30-40 minut dojedziemy na stację Pouzzuoli. Ze stacji do rezerwatu można dojechać także autobusem ale rekomendujemy spacer przez miasteczko, ponieważ ma ono w sobie dużo uroku i ciekawych widoków na zatokę. Piechotą będziemy iść około 20 minut (1,5 km) w górę miasteczka wzdłuż głównej ulicy.
Niepozorne wejście na teren rezerwatu będzie schowane w głębi uliczki, ale obecność autokarów wycieczkowych bezbłędnie wskaże Wam do niego drogę. Po kupieniu biletów wstępu Solfatara przywita Was zielonym, radosnym widokiem drzew, kaktusów, kwiatów i innej bujnej roślinności.
Po nasyceniu oczu zielenią, wulkan odbierze kolorystykę krajobrazu tak samo gwałtownie jak ją dał. Sam krater przypomina bardziej scenerię z innej planety, ponieważ nie dość, że zapach jest daleki od rześkiego powiewu bryzy znad zatoki to jeszcze dymiące skały i monotonia koloru sprawi, że marzenie o byciu astronautą naprawdę się ziści. Naszym pierwszym wrażeniem po wyjściu z parku było naprawdę wielkie „ŁaaaaŁ!”.
Przy wylocie pary wodnej zmieszanej z siarkowodorem możemy zobaczyć bardzo fajne zjawisko, jakim jest osiadanie się kryształków siarki. Każdy z nas robił chyba eksperyment na przyrodzie z tworzeniem się kryształków soli na sznureczku, więc sam proces fizyczny jest bardzo zbliżony do niego a sam efekt – niesamowity!
Najlepsza atrakcja Solfatara – gejzery pełną parą!
Największą atrakcją a zarazem znakiem rozpoznawalnym (oprócz zapachu) wulkanu Solfarta są niewątpliwie parujące szczeliny gór oraz dwa gejzery znajdujące się na jego północy. Para osiąga w tych miejscach 160 st. C i wrzucana jest pod ciśnieniem 15 Mbar. Dodatkowo grunt w ich pobliżu jest tak rozgrzany, że czuć jego ciepło przez podeszwy butów. Na nasze oko ziemia miała temperaturę ok. 60 stopni C. Para z daleka wyglądała dość niegroźnie, ale było spore niebezpieczeństwo na poparzenie skóry, zwłaszcza gdy ktoś „zlekceważy” przeciwnika. Dwa gejzery znajdują się obok siebie i generują naprawdę dużo pary, i nieraz można było zaginąć w jej obłokach. Uczucie i efekt pary pełnej siarkowodoru otaczającego ciebie w całości było naprawdę niesamowite.
Lecznicze właściwości Solfatara
Źródła Solfatara powstały we wczesnym średniowieczu i już wtedy dostrzeżono lecznicze właściwości tego miejsca. Leczono tutaj różne schorzenia, tj. bóle nerwowe, choroby skóry, problemy ze wzrokiem lub w celach czysto higienicznych. Leczniczy charakter zapewniał specyficzny skład minerałów znajdujących się w wodzie jak i powietrzu czyli siarczan wapna, tlenki siarki, magnez, ałun i inne.
Szybko Solfatara stała się miejscem na wzór naszych zdrojów i powstało wokół niej zakłady spa oferujące kuracje odmładzające, lecznicze oraz regeneracyjne. Na cerę szczególnie dobrze działa błoto, które pozyskiwane jest z bulgoczącego leniwie bajorka znajdującego się na środku krateru.
We wszechobecnej parze nie mogło oczywiście zabraknąć saun. Było ich dużo więcej i były one ulokowane nad szczelinami emitującymi gaz. Co ciekawe, podczas naszego zwiedzania udało nam się przez pewien czas podłączyć pod wycieczkę anglików i przewodnik zademonstrował nam pewien eksperyment. Mianowicie podpalił on kartkę papieru, i płynnymi ruchami zaczął on przypalać ścianki we wnękach obiektu, wywołując przy tym tumany pary wodnej. Prawdopodobnie zaszła wtedy reakcja spalania tworzenia się tlenków siarki, chociaż pewni nie jesteśmy ponieważ do speców od chemii naprawdę nam daleko.
Niestety pisząc post o Solfatara zaczęliśmy zgłębiać wiedzę na temat siarkowodorów oraz tlenków siarki i wyszło na to, że w wyższych stężeniach jest on śmiertelny. Tak więc uwaga dla wszystkich planujących wypad do tego miejsca – nie pochylamy się zbyt blisko szczelin i nie napawamy się nadmiernie zapachami.
Ale spokojnie, w rozrzedzeniu powietrzem, czyli w takim stanie w którym występuje ono w rezerwacie, naprawdę działa to leczniczo!
Inne atrakcje Wulkanu Solfatara
Co ciekawe na terenie rezerwatu rośnie drzewo TRUSKAWKOWE! Osiąga ono około 4 m wysokości a jej owoce kształtem i smakiem przypominają zwykłe truskawki. Wykorzystuje się m.in do różnych przetworów ale można je także spożywać bezpośrednio. Stosuje się je także do produkcji likierów o nazwie Medronho. Niestety my trafiliśmy na fazę kwitnięcia rośliny, dlatego jedyne co zobaczyliśmy to urocze małe kwiatuszki. Przyznam, że szkoda, bo chciałabym zobaczyć te „truskaweczki” na żywo a co ważniejsze – spróbować ich!
Rady praktyczne przy zwiedzaniu Solfatara
- Bilety kupić można zaraz przy wejściu do rezerwatu. Ich koszt dla osoby dorosłej to 7 euro, zaś dla grupy powyżej 15 osób – 6 euro. Darmowymi biletami objęte są tylko dzieci do lat 4.
- Karta miejska ArteCard upoważnia nas do 20% zniżki.
- Rezerwat dostępny jest dla zwiedzających każdego dnia od 8.30 do godziny przed zachodem słońca.
- Dojazd linią metra M2 do przystanku Pozzuoli. Warto sprawdzić rozkład powrotny ponieważ jeżdżą one naprawdę różnie. Może też się zdarzyć, że peron będzie się różnił od tego co jest w rozkładzie jazdy.
- Oficjalna strona rezerwatu www.solfatara.it
- Po więcej ciekawych atrakcji w Neapolu zapraszamy do naszego wpisu : Neapol w 3 dni, co zwiedzić?