2k
Skrzyczne to kolejna góra wchodząca w skład Korony Gór Polski. Zlokalizowana jest w pobliżu miejscowości Szczyrk w Beskidzie Śląskim i jest jego najwyższym reprezentantem. Realizacja podboju tej góry była dość spontaniczna, ponieważ przypadła na okres Świąt Wielkanocnych i zapadła na dwa dni przed nimi. Pogoda miała być tragiczna, jednak kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. Tym razem nam się poszczęściło i mieliśmy więcej słońca niż deszczu. Dzięki temu, kolejna góra z KGP została podbita!
Droga na Skrzyczne (1257 m n.p.m.)
Cały Szczyrk składa się z głównie jednej drogi – Myśliwskiej/Beskidzkiej. Przy niej tętni życie miasta i znajduje się prawie każde dostępne miejsce noclegowe. My zatrzymaliśmy się w willi przy Myśliwskiej 125 skąd na szlak mieliśmy niecałe 500 metrów, przy skręcie w ulicę Uzdrowiskową. Po pokonaniu około 300 metrów, zaraz za małą kładką, szlak niebieski odbija w pola. Od tego momentu widoki zaczynają się rozkręcać, zresztą tak samo jak przewyższenia. Całość drogi możemy pokonać w sposób tradycyjny – zgodnie ze szlakiem niebieskim, lub zrobić mały przełaj i kierować się wzdłuż wyciągu krzesełkowego. My wybraliśmy opcję pierwszą, zaś drugie rozwiązanie zachowaliśmy na schodzenie.
![]() |
Skręt szlaku niebieskiego z ulicy Uzdrowiskowej |
Wiosna w Beskidzie Śląskim
Pogoda w Beskidzie Śląskim zaskoczyła nas swoją gwałtownością i zmiennością. W jednej chwili słońce przyjemnie nas ogrzewało, by za chwilę wiatr mógł strzaskać lodowatym powietrzem. W taką właśnie pogodę trzeba być czujnym, ponieważ bardzo łatwo można się przeziębić. Przez całą trasę chmury groźnie zwiastowały deszcz, by w pewnym momencie rozejść się na dobre. W sumie na ponad 4-godzinną trasę deszcz pokropił przez około 30 minut. Myślimy, że jak na wiosenną pogodę w Beskidach, wynik jest całkiem korzystny 🙂
Trochę stromości na odcinku stoku narciarskiego
Niestety wszystko co dobre, szybko się kończy. Skończył się więc nasz spokojny spacerek, bez większych przewyższeń i pozostał nam około godzinny marsz w górę (niecałe 500 m przewyższenia). Systematycznie wspinaliśmy się na najbliższy garb, by za nim zobaczyć ile jeszcze pozostało nam do Skrzycznego. Myślę, że nie ma co rozpisywać się o naszych odczuciach, gdy zobaczyliśmy co nas czeka. Najlepiej przedstawia to mina Krystiana na zdjęciu poniżej. Najbardziej wymagający odcinek zaczynał się przy starej stacji krzesełkowej na Jaworzynie.
Stary wyciąg krzesełkowy na Jaworzynie
Na tym etapie drogi dzieją się także duże zmiany dla regionu. Otóż podczas naszej wyprawy, trwała długo wyczekiwana przebudowa starego wyciągu krzesełkowego, prowadzącego na Jaworzynę. Zasłużona kolejka obsługiwała w tym miejscu turystów i narciarzy od ponad 61 lat. Niestety, starość przemija i musi ustąpić świeżej krwi. Modernizacja na odcinku Jaworzyna – Skrzyczne ma nie odbiegać od standardów i przejazd ma się kategorycznie skrócić. Nieistniejąca już bowiem kolejka woziła turystów na odległość 1,5 km (różnica wzniesień 400 m ) w około 17 minut. Z naszych informacji wynika, że wielu turystom zaczynał doskwierać chłód. Na miejscu spotkaliśmy też pewnego energicznego pana, który wydawał się bardzo podekscytowany tym, że kolejka, która stała tu od zawsze, zniknęła!
– Hej, hej! Dzień dobry. Możecie mi zrobić zdjęcie? O tutaj, gdzie była stara budka!– Tak? To tutaj była kolejka?– No jak to?! Pewnie, że była! To wy nie wiecie?!– No nie, jesteśmy tutaj pierwszy raz.
Pan podziękował nam za zdjęcie i odszedł, spoglądając podejrzliwie w naszą stronę, jakby spotkał na swojej drodze największych dziwaków na świecie.
Szczyt – Skrzyczne 1257 m n.p.m – Korona Gór Polski
Swoje baterie mogliśmy zregenerować w bardzo klimatycznym schronisku znajdującym się na szczycie Skrzycznego. Zamówiliśmy wyborne piwo oraz przepyszny jabłecznik i wygrzaliśmy się w pobliżu kominka. Po takiej dawce energii już nic nam nie było straszne, a niedawne trudy poszły w niepamięć. Wyruszyliśmy więc po pamiątkowe zdjęcie z tabliczką wyznaczającą szczyt oraz rozpoczęliśmy wędrówkę w dół góry, tym razem kierując się prostą ścieżką wytyczoną przez wyciąg narciarski. I tutaj nastąpiła niespodzianka, ponieważ natrafiliśmy na mega nietypowe miejsce.
Szkoła Szamanów Nahondraskich w Szczyrku
Mniej więcej w połowie drogi, koło zielonych słupów starego wyciągu, natrafiliśmy na niezwykłe miejsce. Pierwszy raz w życiu widzieliśmy szkołę szamanów! Początkowo myśleliśmy, że jest to jakiś ośrodek jednej z sekt religijnych, ponieważ na budynkach były wypisane hasła odnośnie życia zgodnie z naturą, nieznanych mocach, aspektach siły i tym podobnym. Z każdym pokonywanym metrem stawało się coraz dziwniej. Wiszące drzwi w powietrzu na „Filarach Wszechświata” opierające się na „Progu Opatrzności”. Kolorowe odciski dłoni. Przeróżne wzory, barwne szlaczki, pokolorowane kamienie z tajemniczymi emblematami, zmniejszające się bramy (od największego otworu do najmniejszego) czy totemy. Jednym słowem – KOSMOS.
Schodząc niżej, kolorowy znak poinformował nas, że znajduje się tutaj Szkoła Szamanów Nahondraskich w Szczyrku, pod nazwą „Szamana tańczącego z wiatrem„. Nie wiemy co się tutaj odbywa, ale wyglądało epicko i naprawdę interesująco!
A czy Wy spotkaliście na swojej drodze kiedyś jakieś odjechane miejsce, którego nie mogliście ogarnąć? Piszcie, z ciekawością o nim przeczytamy!
Podsumowanie wyprawy na Skrzyczne
- Samochód można zostawić przy głównej ulicy Szczyrku, gdzie znajduje się wiele wytyczonych miejsc parkingowych na chodnikach.
- Najwygodniejszą drogą, którą możemy dostać się na Skrzyczne, jest szlak niebieski prowadzący ze Szczyrku. Opcjonalnie, niedługo dla osób niemających ochoty na zbędną wspinaczkę, dostępny będzie wyciąg krzesełkowy.
- Trasa na Skrzyczne powinna zając około 2 godzin pod górę oraz mniej więcej 1,5 godziny w dół.
- Łączna suma przewyższeń, którą musimy pokonać, wynosi 753 metry, na odcinku niecałych 5 kilometrów.
- Punkty GOT, jakie przypadną nam za tą wyprawę wynoszą – 11 punktów GOT na trasie Szczyrk – Skrzyczne, oraz 5 pkt GOT na trasie powrotnej.
- Po drodze możemy napotkać bardzo ciekawe miejsce, jakim jest Szkoła Szamanów. Przyznacie, że mocno nietuzinkowa atrakcja?
- Skrzyczne zalicza się do jednej z gór wchodzących w skład Korony Gór Polski. Jest najwyższym reprezentantem Beskidu Śląskiego.
Mapa szlaku niebieskiego na Szczyrk
Poniżej podajemy także mapę naszego szlaku. Pamiętajcie jednak, że w okresie zimowym szlak niebieski jest zamykany ze względu na sezon narciarski i należy obrać szlak zielony-czerwony! Wydłuża to trochę trasę, jednak dla zmęczonych podróżnych istnieje opcja zjechania kolejką w dół prosto do Szczyrku.