Biwakowanie pod namiotem
Strona Główna Biwak Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

Przez WolnymKrokiem
Opublikowane: Ostatnio uaktualniona na: 0 Komentarze

Jak przygotować się do campingu trwającego około miesiąc w nieprzewidywalnych norweskich warunkach? Przed takim pytaniem stanęliśmy na początku czerwca, gdy postanowiliśmy wyruszyć do Skandynawii samochodem, w którym założyliśmy że większość naszych nocy spędzimy pod namiotem.

Plan wydawał się tak samo szalony jak i ekscytujący. Sprawę komplikowało to, że nigdy wcześniej nie mieliśmy za bardzo do czynienia z biwakowaniem (oprócz jednej nocy spędzonej pod namiotem w Alpach), a w dodatku, że będziemy tam z dziećmi. Tak więc można powiedzieć, że zaczynaliśmy od zera. Zarówno pod względem sprzętu, jak i doświadczenia.

W tym wpisie chcemy podzielić się naszymi doświadczeniami w sprzęcie, jaki zabraliśmy ze sobą samochodem. Dowiecie się co nam się sprawdziło, a co kompletnie nie zdało egzaminu.

Wyjazd pod namiot - porady

Pierwszą sprawą jaką musieliśmy uporządkować, był sprzęt potrzebny do biwakowania. Z pomocą przyszedł nam Decathlon – oddział we Wrocławiu, który wsparł naszą wyprawę niezbędnym sprzętem oraz wiedzą ekspercką. Ze względu na to, że nie posiadaliśmy żadnego doświadczenia z biwakowaniem, musieliśmy nie tyle co wyposażyć się w sprzęt, ale także dowiedzieć się co będzie nam potrzebne. Drugą sprawą jest ograniczona przestrzeń do pakowania. Nasz Ford Focus w kombi jest średnio pojemny ( bagażnik ma xxx litrów), tak więc długa lista tzw. „przydasiów” odpadała.

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.1 Namiot 4 osobowy dmuchany – Quechua Air Seconds 4.1 F&B wypożyczony w systemie Rent

Namiot stanowi trzon biwakowego życia, ale także największy wydatek podróży. Z tego względu, że nie wiedzieliśmy czy w ogóle spanie pod namiotem będzie dla nas (Agnieszka ma straszną arachnofobię, co stanowi sporą przeszkodę w życiu pod namiotem), skorzystaliśmy z opcji Decathlon Rent, czyli wypożyczenia namiotu na czas wyjazdu.

Nie wiedzieliśmy wcześniej, że Decathlon oferuje możliwość wypożyczenia sprzętu na krótki czas za ułamek ceny. Na przykład koszt wypożyczenia takiego namiotu na weekend (3 dni) to tylko 210 złotych. Dzięki temu można na żywo przetestować sprzęt i zobaczyć czy jest on odpowiedni i spełnia Twoje potrzeby.

Zdecydowaliśmy się na namiot dmuchany, by zaoszczędzić czas na jego rozkładaniu (przy pierwszym podejściu rozkładałem go około 20 minut, a po kilku razach zajmowało mi to jedynie 10 minut). Dodatkowo było to proste zadanie, ponieważ nie trzeba się borykać ze stelażami. Wystarczy go dobrze rozstawić, wbić kilka śledzi, napompować trzy komory do 7 PSI (0,5 bara) i już. Jeżeli my bez doświadczenia oraz z dwójką małych dzieci biegających obok przy rozkładaniu daliśmy radę, to naprawdę jest to bardzo nieskomplikowany namiot.

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

Namiot składa się z dwóch części. Część sypialniana jest wyposażona w funkcję zaciemnienia, dlatego nawet w lecie, gdy w Norwegii noc jest bardzo krótka (zaledwie 2-3 godziny) mogliśmy komfortowo spać. Co ważne jest ona bardzo dobrze zabezpieczona przed światem zewnętrznym i podczas naszego całego pobytu w Skandynawii nie znaleźliśmy żadnego robaczka w środku. Drugą część stanowi przedsionek, w którym spędzaliśmy czas, gdy pogoda na dworze nie była zbyt dobra. Jest on obszerny i posiada trzy okna, dzięki którym jest on dobrze oświetlony.

Namiot sprawdził nam się podczas wilgotnych dni, sporego wiatru oraz gdy w nocy temperatura spadała do około 6 stopni. Dobrze chronił nas przed zawieruchą oraz przed wilgocią od gruntu.

Niestety nie sprawdziliśmy go podczas silnego deszczu. Z lekkim deszczem w nocy poradził sobie bez zarzutów. Gdyby nie to, że w nocy krople deszczu przyjemnie stukały o namiot, to nawet byśmy nie wiedzieli że padało.

Składanie namiotu wymaga jednak trochę wprawy, ponieważ trzeba go zmieścić do dość niewielkiej torby. Z pomocą przychodzi instrukcja składania wszyta na metce w torbie. Po odpowiednim złożeniu trzeba trochę się pogimnastykować, by go upchnąć. Z naszego doświadczenia najlepiej zrobić to… kolanem. Z pomocą też przychodzą dwie uprzęże zamontowane do torby. Po ich spięciu należy naprzemiennie dociskać namiot, tak by uciekało z niego powietrze oraz ściągać go pasami. Takim sposobem można sprawnie włożyć wielki namiot do torby.

Ogólnie namiot bardzo dobrze nam się sprawdził i dla 4 (a nawet 5 osób) byłby on bardzo dobrym wyborem. Waży on około 16 kilo, tak więc zawsze szukaliśmy miejsca do rozbicia się zaraz przy naszym samochodzie. I chyba właśnie jego waga jest jego największą wadą. Nie pozwala on na dużą mobilność, ale to zależy od sposobu w jaki zamierza się nocować. Dla nas był idealny.

Koszt namiotu Quechua Air Seconds 4.1 F&B na lipiec 2023: 1600 zł

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.2 Śpiwory – Quechua 2 x dla dorosłych + Junior

 Na początku naszego przygotowania myśleliśmy nad wyposażeniem się w dwa śpiwory dwuosobowe, tak by każdy z nas spał z jednym dzieckiem i miał je pod kontrolą w nocy. Na miejscu jednak pani Marta, która doradzała nam w Decathlonie we Wrocławiu na dziale kempingowym, podpowiedziała, że lepiej wybrać dwa jednoosobowe śpiwory dla dorosłych oraz jeden junior. Okazało się że jednoosobowe śpiwory można łączyć razem, tak więc będziemy mieli dwuosobowy śpiwór, jednak będzie on zajmował mniej miejsca i będzie praktyczniejszy na przyszłość. Mega!

Dla Leosia wybraliśmy śpiwór model Junior, dający możliwość dwupoziomowej regulacji długości śpiwora, tak więc jest to ciekawa opcja na to, by przydał on mu się na dłużej.

Wybrane przez nas modele były podstawowymi śpiworami zapewniającymi komfort cieplny do 10 stopni. Oznacza to tyle, że gdy temperatura otoczenia jest na tym poziomie, to można wygodnie spać w bieliźnie w śpiworze i będzie ciepło. Poniżej tej temperatury trzeba ubrać dodatkowe ubranie np. cieplejszą piżamę, odzież termoaktywną itp.

Jak się one nam sprawdzały? Przez to, że w Norwegii spaliśmy także w górach, to najniższa temperatura w nocy potrafiła spaść do 6 stopni. Ubieraliśmy więc dla dzieci ubrania merino, a my spaliśmy ubrani luźniej. Czarek spał z nami pośrodku, zaś Leoś w swoim śpiworze i wszystko przebiegło pomyślnie. Nikt przez ten czas nie złapał kataru, tak więc można to uznać za sukces.

Cena śpiwora dla dzieci Quechua Mh 100 10C na lipiec 2023 – 69.99 zł

Cena śpiwora Quechua Arplenaz 10 na lipiec 2023 – 139,99 zł

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących
Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.3 Dwuosobowa mata samopompująca

Po naszym jedynym doświadczeniu w Alpach, na który wzięliśmy tylko namiot i śpiwory wiedzieliśmy, że w nocy ziemia potrafi bardzo mocno oddawać wilgoć i wyziębiać. Z tego powodu na tą wyprawę wzięliśmy dwuosobową matę samopompującą, która zapewniała nam izolację od ziemi oraz sprawiła że wygodnie i miękko można było się wyspać. Materac widzieliśmy na wystawie w Decathlonie na Bielanach Wrocławskich i na pierwszy rzut oka spełniał nasze wszystkie wymagania.

Postawiliśmy na technologię samopompowania, ponieważ jest to całkiem szybkie i wygodne rozwiązanie w podróży. Materac działa na zasadzie zasysania powietrza do komór (strukturą przypominających trochę gąbkę), dlatego nie trzeba go pompować pompką czy kompresorem. Plusem takiego rozwiązania jest na pewno oszczędność czasu, ponieważ zamiast pompowania materaca można wykonywać inne rzeczy. Pod koniec można jeszcze nadmuchać materac, tak by był odpowiednio twardy.

Materac po napompowaniu ma około 5 cm wysokości i jest dość miękki. Na pewno bardzo dobrze izolował nas od ziemi i wypełniał około 50% naszej powierzchni sypialni w namiocie.

Trochę więcej techniki trzeba do jego składania, ponieważ o ile sam się on pompuje, to wytłoczenie powietrza nie jest już takie proste. Należy go złożyć w pół i zwijać systematycznie wypuszczając powietrze z gąbczastych komór. Trzeba przy tym trochę siły, jednak we wstępnym wypompowywaniu powietrza pomagały nam dzieci, które miały etap na bieganie po materacu. Wystarczyło więc otworzyć zawór „OUT” i pozwolić im się bawić. Dzięki temu większość pracy była wykonana, dzieci miały zajęcie, a my mogliśmy przygotować np. śniadanie.

Zapakowany materac waży około 5 kg i ma wymiary 72 cm x 50 cm x 12 cm, tak więc nie jest za bardzo mobilna i tak jak w przypadku namiotu bardziej nadaje się na kempingi stacjonarne niż wycieczki górskie, chociaż znamy osoby dla których nie będzie problem zabranie takiej maty. Można ją zrollować, spiąć pasem i podpiąć pod plecak..

Cena maty samopompującej Quechua Ultim Comfort 2-osobowa na lipiec 2023 – 749,99 zł

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących
Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.4 Boks dachowy na samochód

Ze względu na ograniczoną powierzchnię bagażnika naszego Forda, musieliśmy wyposażyć się w boks dachowy na samochód, by wszystko pomieścić. Akurat w tym pomógł nam nasz znajomy, który pożyczył nam swój boks na czas wyjazdu. Miał on pojemność około 420 litrów i akurat mógł pomieścić nasz cały sprzęt kempingowy. Było to więc bardzo wygodne rozwiązanie i szczerze mówiąc, bez niego byłoby ciężko nam się pomieścić. Nasz bagażnik w znacznej mierze był zajęty przez wózek trekingowy Cybex Zeno, który wzięliśmy ze sobą.

Bez boksu dachowego byśmy się nie pomieścili, tak więc jeżeli i Wy macie możliwość powiększenia swojej przestrzeni do pakowania, to rekomendujemy by to zrobić.

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących
Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.5 Wyposażenie kempingowe drobne

Oczywiście oprócz głównego sprzętu kempingowego musieliśmy się wyposażyć w sprzęt codziennego użytku, ponieważ zamierzaliśmy także gotować na miejscu. Podamy też co naszym zdaniem warto jeszcze wziąć na taką wyprawę i czego mogło nam brakować i wzięlibyśmy to następnym razem.

1.5.1 Kuchenka turystyczna na kartusze

Nigdy wcześniej nie używaliśmy kuchenki gazowej i powiemy Wam, że jest to mega rozwiązanie, które chyba będziemy musieli wprowadzić także w swoje górskie wycieczki. Robienie ciepłej, świeżej kawy na szlaku, gotowanie jajecznicy przy pięknym jeziorze czy robienie zwykłej owsianki na kolacje to przepis na pyszny wypoczynek. Wszystko jakoś smakuje wtedy lepiej.

Do użytku mieliśmy dwie kuchenki turystyczne, ale głównie korzystaliśmy z wersji z podstawką (Quechua MH 500), która gwarantowała stabilność oraz posiadała system z regulacją płomienia. Jest ona w zestawie z praktycznym pojemnikiem, w którym można np. zrobić sałatkę. Jest on jednak większy niż druga kuchenka turystyczna, która była przystawką do kartusza (Forclaz MT100). W tej drugiej widzimy większy potencjał na zabieranie jej do plecaka na górski szlak, tak więc może jest troszkę mniej wygodna na kempingu, jednak jak dla nas będzie miała lepsze wykorzystanie w przyszłości.

Do kuchenek wyposażyliśmy się w 4 kartusze 500 gramowe, które starczyły nam na cały wyjazd. Spokojnie jeden taki kartusz zapewni komfortowe gotowanie nawet przez 5 dni przy normalnym użytkowaniu. My przez cały wyjazd zużyliśmy 1,5 takiego kartusza.

Kuchenka turystyczna Quechua MH500

1.5.2 Menażka 4-osobowa czyli garnek, patelnia, talerze itp.

Bardzo przypadło nam do gustu rozwiązanie, jakim może pochwalić się menażka 4 osobowa Quechua MH500, które zajmuje bardzo mało miejsca a dzięki niej mieliśmy zapewnione całe wyposażenie do gotowania. Duży garnek o pojemności prawie 3l, głęboka patelnia, pokrywka będąca także durszlakiem, 4 talerze i kubki a wszystko to wykonane w bardzo praktycznej formie.

Na przykład gotując jajecznicę na tej patelni nie musieliśmy martwić się przypaleniami, bo dzięki specjalnej powłoce wszystko łatwo odchodziło i nie przypalało się.

Jedynym mankamentem na jaki się natknęliśmy, jest sprawa późniejszego mycia. Nie mieliśmy jeszcze dobrze rozwiązanej sprawy skąd brać wodę do mycia naczyń, dlatego musieliśmy korzystać z wody pitnej (butelki) co było sporym marnowaniem wody do mycia naczyń. Tak więc jak macie jakieś swoje patenty na mycie naczyń, to dajcie znać 🙂

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących
Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

1.5.3 Pompka do namiotu

Nadmuchiwany namiot wymagał wzięcia ze sobą pompki z manometrem, która pozwalała na kontrolę ciśnienia do jakiego muszą zostać napompowane pałąki (7 bar). Wzięliśmy dedykowaną pompkę Quechua UltimComfort 10 PSI, która jest dość sporych rozmiarów, ale była niezbędnym elementem do poprawnego rozstawienia namiotu.

1.5.4 Power banki do ładowania elektroniki

Do naszej wyprawy musieliśmy też mieć dostęp do elektryczności, dlatego wzięliśmy dwa powerbanki o pojemności 20 000 mAh, które sprawnie ładowały naszą małą elektronikę. Ładowaliśmy je później podczas trasy w tylnym gniazdku ładowania w samochodzie, tak więc zawsze mieliśmy jak doładować nasze telefony.

1.6 Podstawowe narzędzia

Jako że na drodze może zdarzyć się wszystko, to warto wziąć ze sobą też podstawowe narzędzia, tj. młotek, kombinerki, zestaw śrubokrętów, srebrną taśmę. Młotek jest elementem, który bardzo się przydał podczas rozstawiania namiotu i przybijaniu śledzi. W Norwegii często grunt jest bardzo kamienisty, tak więc z młotkiem na pewno będzie lżej.

Dodatkowo śrubokręty mogą się przydać do samochodu – nawet wymiana żarówki w aucie często wymaga odkręcenia czegoś. Warto wziąć też na zapas komplet zapasowych żarówek do auta i bezpieczników (nam się przydały zarówno żarówki – przepaliła się pozycyjna, jak i bezpiecznik, ponieważ dzieci postanowiły do zapalniczki wrzucić kilka muszelek, przez co doszło do zwarcia i przepaliło bezpiecznik…)

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

2. Rzeczy na biwak, które wzięlibyśmy na następny raz

Jako że była to nasza pierwsza prawdziwa przygoda biwakowa z dziećmi, to ku naszemu zdziwieniu obyło się bez większych wpadek. Jedyne czego nam brakowało, to nóż do krojenia chleba i bułek.

Gdybyśmy mieli też trochę więcej miejsca w bagażniku, to wzięlibyśmy też ze sobą dwa małe krzesełka do siedzenia, które byłyby wygodnym rozwiązaniem podczas pracowania lub chociażby relaksu gdzieś nad fiordem.

W planach mieliśmy też wyposażyć się w wędkę, by łowić ryby. Myśl o siedzeniu spokojnie nad wodą i łowienie ryb z widokiem na piękne norweskie widoki wydawała się jako idealny plan na relaks. Nie wzięliśmy jej ze względu na brak miejsca w bagażniku na sprzęt oraz tego, że nie wiedzieliśmy, jak odnajdziemy się w biwakowym świecie.

Na nocowanie pod namiotem warto pamiętać też o latarce/lampce. W Norwegii nie mieliśmy z tym dużego problemu, ale taka rzecz na wieczór jest na pewno niezbędna. My poratowaliśmy się zwykłą butelką wody i latarką w telefonie. Efekt był bardzo fajny, jednak prowizoryczne.

Jak przygotować się do biwakowania pod namiotem? Przewodnik dla początkujących

3. Mały protip jaki zaczęliśmy używać podczas wyjazdów

Od naszego wyjazdu do Portugalii zaczęliśmy coraz więcej używać aplikacji TooGoodtoGo, dzięki której można uratować jedzenie. Często korzystamy z ofert piekarni i cukierni, ponieważ każdy kraj ma jakieś wyjątkowe dla tego miejsca słodkości. Na przykład Skandynawia bardzo lubuje się w słodkich bułkach drożdżowych z kardamonem (Rosinboller – z rodzynkami lub czekoladą), które można dostać dosłownie wszędzie – w piekarniach, cukierniach, marketach lub stacjach benzynowych.

Podczas tego wyjazdu zamówiliśmy ponad 20 takich paczek wydając około 651 koron norweskich (ok. 256 zł), gdzie normalnie takie paczki wyniosły by prawie 2 000 koron (780 zł). Bardzo fajna sprawa, dzięki której mieliśmy zawsze świeże pieczywo na kolację oraz słodkie bułki (lub kanapki) na trasę.

Na przykład paczka w jedne piekarni pełnej słodkich bułek i pieczywa kosztowała nas 39 NOK, zamiast 149 NOK.

TooGoodtoGo Paczka

4. Podsumowanie pierwszych kempingów w naszym wykonaniu

Ogólnie Agnieszka miała duże obiekcje przed kempingiem i spaniem pod namiotem, jednak bardzo fajnie odnaleźliśmy się w tym świecie. Jakoś podczas tego wyjazdu poczuliśmy taką… wolność. Jedynym naszym niesprzymierzeńcem był deszcz, który towarzyszył nam podczas tego wyjazdu. Z tego względu spędziliśmy też mniej nocy pod namiotem niż zamierzaliśmy oraz nie mieliśmy możliwości rozbić się i zatrzymać gdzieś na dłużej. Pogoda jest nieprzewidywalna, dlatego to do niej musieliśmy dostosować swoje plany, a lipiec 2023 w Skandynawii był bardzo zmienny.

Dużą zasługą naszego „sukcesu” kempingowego zawdzięczamy pomocy obsługi z Decathlon Wrocław, który świetnie nam doradził jak przygotować się na takie wojaże. Mieliśmy trochę inne wyobrażenie o niektórych rzeczach i zaufaliśmy ocenie pani Marty z Decathlonu.

W Decathlonie znaleźliśmy wszystkie potrzebne rzeczy potrzebne do takiego wyjazdu i co było dla nas zaskoczeniem – była opcja wynajmu sprzętu (idealne rozwiązanie na krótkie terminy np. 2 – 8 dni), a także oferta 2nd Life, polegająca na sprzedaży rzeczy lekko używanych lub nowych, ale mających niewielkie wady. Nie kupuje się jednak kota w worku, bo wszystko dokładnie jest opisane na metce przedmiotu, więc jest się pewnym, że kupuje się pełnowartościowy sprzęt. W tym systemie możecie też sprzedać swój sprzęt i otrzymać bon zniżkowy.

Warto także przy planowaniu swojej podróży korzystać z aplikacji typu:

Park4night – aplikacja w formie wyszukiwarki / mapy, w której możecie znaleźć wiele miejsc przeznaczonych na camping, namioty, ujęcia wody, fajne parkingi czy miejsca na dziko. Aplikacja ma bardzo dużą bazę takich miejsc na całym świecie.

Grupabiwakowa – to polska grupa zrzeszająca ludzi, który lubią biwakować. Tworzona jest przez społeczność, tak więc można tam znaleźć porady odnośnie danych miejsc na biwak, atrakcji turystycznych i miejsc w których można się rozbić.

Wpis powstał jako podsumowanie naszego wyjazdu, w którym pomógł nam Decathlon Wrocław zapewniając sprzęt kempingowy.

Jeżeli macie jakieś pytanie odnośnie naszego wyjazdu, pytajcie śmiało.

Może zainteresują Cię też te wpisy:

Ta strona używa plików cookies (ciasteczek), by była lepsza w funkcjonowaniu dla Ciebie. Mamy nadzieję, że nie jest to problem. Akceptuje Dowiedź się więcej

Wieża widokowa na Górze Donas
Cześć, świetnie że jesteś z nami!

Zapraszamy Cię byś był z nami na bieżąco

Polub nas na Facebooku lub zapisz się do naszego newslettera.

Fort na Wyspie Berlenga