Posiłki to bardzo ważna część każdej podróży. Idąc na szlak warto wyposażyć się w prowiant, który dostarczy Wam niezbędnych kalorii i doda energii na dalsze zwiedzanie. Kiedyś, za czasów studenckich musimy przyznać, że wiedza o zdrowym i odpowiedzialnym przygotowywaniu posiłków nie była dla nas zbyt znacząca i kulminacją tego było przejście szlaku Via Spluga we Włoszech do Szwajcarii wyłącznie na batonikach…
Jak to często bywa, z wiekiem nabiera się doświadczenia i rośnie świadomość niektórych rzeczy. Prawdziwa rewolucja zaczyna się jednak przy dzieciach, kiedy trzeba dbać nie tylko o swoje zdrowie, ale także o najmłodszych zapewniając im wartościowe i smaczne posiłki. Na szczęście w Internecie znajduje się wiele inspirujących kucharzy, przepisów oraz porad na to jak przyrządzić smaczne i zdrowe posiłki.
W tym wpisie chcemy przedstawić Wam 10 posiłków idealnych na szlak z dzieckiem, które sprawdzają się u nas. Czasami ich przygotowanie jest bardzo szybkie, a zapewniają bukiet witamin i wartości odżywczych niezbędnych na szlaku z dzieckiem. Mamy nadzieję, że jakiś z naszych pomysłów przyda Wam się podczas następnej podróży, a jeżeli macie jakieś swoje patenty na pyszności w trasie to dajcie koniecznie znać w komentarzu.
Jednym z podstawowych elementów naszego prowiantu w podróży są babeczki. Jest to prosty i szybki sposób na zrobienie pyszności, które możemy być pewni, że dziecko zje nie pozostawiając żadnego okruszka. Na bardzo dobry przepis babeczek trafiliśmy na portalu przepisy.pl i w sumie z niego zawsze korzystamy. Wychodzi nam około 16 babeczek marchewkowych. Naszą jedyną modyfikacją tego przepisu jest zastąpienie cukru miodem w proporcji 3:1 (czyli miodu jest 3-krotnie mniej niż cukru).
- jajka - 2 sztuki
- miód - 75 g
- marchewka - 300 gram
- orzechy włoskie / nerkowca - 30 gram
- płatki owsiane - 30 gram
- olej - 160 ml
- mąka pszenna - 160 gram
- soda - 2 łyżeczki
- proszek do pieczenia - 2 łyżeczki
Wykonanie: Marchewkę obierz, dokładnie umyj i zetrzyj na tarce na małych oczkach, następnie posiekaj lub rozkrusz orzechy na mniejsze kawałki. Jajka ubij ze szczyptą soli na pianę.
Następnie w dużej misce wymieszaj wszystkie składniki delikatnie łyżką, aż do uzyskania połączenia wszystkich składników.
Tak przygotowaną masę wykładamy do foremek i pieczemy w piekarniku w 170 stopniach przez około 25 minut.
Pyszne i proste, a co najlepsze dużo zdrowych składników zostanie przemycone do dziecka. Na pewno zauważycie spory przypływ energii u Waszego małego turysty.
Batoniki musli z miodem - pyszne i zdrowe słodkości
Zdrowe batoniki musli szczególnie sprawdzają nam się podczas górskich wędrówek, kiedy trzeba zasilić organizm czymś co doda energetycznego kopa na dłużej. Batoniki musli, które robimy sami są często mieszanką orzechów, rodzynek, owoców liofilizowanych (suszonych) oraz wszystkiego innego na co ktoś ma ochotę. Krystian bardziej woli wersje orzechowe, zaś dzieci i Agnieszka wolą z przewagą owoców. Ich przygotowanie jest proste i należy je wykonać na dzień przed wycieczką. Dla chętnych podajemy przepis:
- Mieszanka orzechów - ok. 80 gram
- Mieszanka owoców liofilizowanych -100 g (można zamienić na rodzynki, daktyle, morele, itp - kto co lubi)
- olej kokosowy - ok. 70g
- miód -100 g
- płatki owsiane - 250 g
- słonecznik łuskany na posypkę
- ewentualnie gorzkie kakao - 10g jeżeli ktoś chce zrobić wersje kakao
Wykonanie: w całym przepisie kluczowe jest wykonanie syropu z oleju kokosowego, miodu oraz syropu z agawy. Będzie ona łączyć wszystkie składniki batoników w jedną zwartą masę. By wykonać to poprawnie należy wlać olej kokosowy, syrop z agawy i miód do garnka i na małym ogniu mieszać do połączenia się wszystkich składników (ok. 3 min). Jeżeli ktoś lubi to można też dodać ok. 10 gram gorzkiego kakao.
Następnie do garnka wsypujemy orzechy, owoce i płatki owsiane i mieszamy do połączenia się wszystkich składników. Całość wykładamy na papier do pieczenia na blaszce i dociskamy. Posypujemy posypką (w naszym przypadku łuskanym słonecznikiem) i wsadzamy do rozgrzanego piekarnika na 160 stopni na 30 minut. Po ostudzeniu można polać je roztopioną gorzką czekoladą dla uzyskania lepszego smaku.
Pyszne naleśniki z amarantusem - dodatkowa porcja żelaza w naleśnikach, które każdy lubi
Ok, chyba w tym przypadku nie musimy pisać przepisów na naleśniki, ponieważ każdy kto chociaż trzy razy był w kuchni potrafi je wykonać. U nas naleśniki często goszczą na śniadanie oraz w trasie. Szybkie, proste i skuteczne danie.
W poszukiwaniu jednak sposobu na ulepszenie naleśników, które oprócz mąki i tłuszczu dałyby trochę lepsze wartości spożywcze zaczęliśmy dodawać tam różnych rzeczy. Najlepszym jednak dodatkiem okazał się amarantus ekspandowany, który nie zmienia znacząco smaku oraz konsystencji ciasta. Amarantus ma formę kaszy jaglanej, który sam w sobie jest dość miękki przez co po dodaniu do ciasta wkomponowuje się w jego konsystencję. A jakie wartości posiada amarantus? Jak wspominaliśmy jest bardzo dobrym źródłem żelaza, ale także dostarcza wapnia, fosforu i potasu.
Do tego warto posłużyć się dobrą konfiturą, dżemem lub przecierem z owoców. My w lecie wzięliśmy się za robienie własnych przetworów, dlatego najczęściej używamy dżemu jabłkowego z dodatkiem cukinii. Wyprzedzając pytania – nie, cukinii nie czuć w smaku.
Kakaowe kuleczki mocy z płatkami owsianymi - smak mojego dzieciństwa
Kakaowe kuleczki mocy to przepis, który towarzyszył mi od dzieciństwa i jest on bardzo prostą przekąską na podróż. Jego głównym elementem jest gorzkie kakao, masło oraz płatki owsiane. Tak przygotowaną masę po ostudzeniu formuje się w kulki i bum – mamy pyszne kakaowe kulki mocy na trasę. Nieraz dodajemy do nich drobno posiekane rodzynki lub żurawinę by dodać im dodatkowej wartości odżywczej.
- Masło - 100 gram
- Gorzkie kakao - 4 łyżki czubate
- płatki owsiane błyskawiczne / górskie - 500 g
- cukier - 1/3 szklanki (można zamienić na daktyle itp.)
Wykonanie: Masło kroimy na mniejsze kawałki, by szybciej rozpuściły się w garnku na małym ogniu. Po rozpuszczeniu masła dodajemy cukier / daktyle i powoli mieszamy. Następnie dodajemy kakao i dalej mieszamy, by uzyskać jednolitą konsystencję.
Kiedy nie ma już grudek kakao, dodajemy płatki owsiane błyskawiczne lub górskie. W zależności od rodzaju płatków owsianych otrzymamy trochę inne konsystencję kulek. Płatki owsiane błyskawiczne zapewnią nam bardziej miękkie i jednolite kulki, zaś górskie będą bardziej twarde i sypkie.
Bułki z dodatkiem kaszy jaglanej
Kanapki na drodze to coś, co chyba każdy zabiera ze sobą. Warto jednak zamienić zwykłe pieczywo w bułki zrobione z dodatkiem kaszy jaglanej. Kiedyś wyrabianie ciasta nie wchodziło u nas w grę ale od kiedy mamy robota kuchennego, który wyrabia i waży składniki, problem zniknął. Powiemy Wam, że nie ma nic lepszego niż własnoręcznie zrobione i upieczone bułki, które pachną w całym domu i chrupią…
Dodatkowo, jeżeli wzbogacimy je o ulubione dodatki do kanapki, to przepis na idealny posiłek na drodze jest gotowy.
Dlaczego akurat kasza jaglana? Jest to kolejny z dodatków „przemycający” zdrowe składniki odżywcze do diety. Kasza jaglana bogata jest w żelazo i zalecana jest podczas wysiłku fizycznego. Oprócz tego dostarcza także witaminy z grupy B, fosfor, cynk, miedź oraz mangan. Zawiera w sobie też krzem, który wpływa na polepszenie kondycji włosów oraz przemianę materii. Całkiem sporo pozytywnych rzeczy, prawda? A w samej bułce praktycznie jej nie czuć.
- świeże drożdże - 20 g
- kasza jaglana ugotowana - 200 g
- woda - 125 ml
- mąka pszenna - 500 g
- miód - łyżeczka
- szczypta soli dla smaku
Wykonanie: Wyrabianie ciasta w naszym przypadku wygląda tak, że zaczynamy od wlania wody, miodu oraz drożdży do robota kuchennego i ustawiamy na temp 36 stopni oraz mieszamy przez około 2 minuty. Następnie dodajemy mąkę oraz ustawiamy robota w tryb ciasto i mieszamy przez około 4 minuty. Po tym czasie ciasto powinno mieć zwartą masę i wyglądać na trochę za twarde. Tak, właśnie ma być, ponieważ będziemy dodawali ugotowaną kaszę jaglaną, która posiada w sobie trochę potrzebnej wilgoci.
Ustawiamy po raz drugi robota w tryb „ciasto” na 2 minuty i stopniowo dodajemy kaszę jaglaną by połączyła się z ciastem.
Następnie przekładamy ciasto do lekko natłuszczonej miski i pozostawiamy pod przykryciem przez około 45 minut. W tym czasie ciasto powinno podwoić swoją objętość.
Po odczekaniu można zabrać się za formowanie bułeczek. Jeżeli ciasto będzie się lekko kleiło, to polecamy posmarować ręce olejem, wtedy formowanie będzie dużo łatwiejsze. Po zrobieniu bułek pozostawiamy je na 15 minut, by lekko wyrosły. W tym czasie rozgrzewamy piekarnik na 200 stopni termoobieg i pieczemy przez 15-20 minut.
Owocowa owsianka w termosie - ciepły posiłek, który szczególnie sprawdza się jesienią i zimą
Nieraz pewnie słyszeliście od rodziców hasło :”zjedź coś ciepłego, od razu będzie Ci lepiej”. W tych słowach jest wiele prawdy i warto zabrać ze sobą coś pożywnego i ciepłego na szlak. Oprócz gorących napojów można spakować ze sobą owsiankę owocową w pojemniku termicznym. Owsianka (na mleku lub wodzie) sama w sobie trzyma bardzo dobrze ciepło, a w połączeniu z owocami stanowi bardzo wartościowy i treściwy posiłek dla każdego.
Przepis jest bardzo prosty. Wystarczy płatki owsiane zagotować przez parę minut w mleku lub wodzie na wolnym ogniu. Po lekkim ostudzeniu należy dodać owoce lub inne dodatki, np. starte jabłko, maliny, żurawinę, rodzynki, amarantus ekspandowany, w zależności od upodobania. niekiedy do owsianki dodajemy trochę gorzkiego kakao, jeżeli akurat mamy ochotę na coś bardziej wyrazistego.
Smaczne, proste i pożywne danie.
Zdrowe przekąski na szlaku - owoce, warzywa, owoce liofilizowane, mix orzechów oraz gotowe tubki owocowe
Szybkie przekąski warto mieć zawsze pod ręką. W naszym lunch boxie często dodajemy pokrojone owoce sezonowe czy warzywa np. marchewkę pokrojoną w paski (frytki). Ostatnio też zgłębiliśmy się w tematykę owoców liofilizowanych by odkryć ich moc witamin, które skrywają w sobie. Ogólnie nazwa owoce liofilizowane brzmi strasznie, ale są to po prostu suszone owoce, z których usuwana jest woda przy zamrożonym produkcie ze zmniejszonym ciśnieniem. Dzięki przeprowadzeniu takiego zabiegu owoce nie tracą swoich wartości odżywczych i mają w sobie dużo smaku.
W plecaku zawsze też mamy tubkę z musem owocowym i ważnym jest, żeby kupując taką tubkę zwracać uwagę na ich skład. My na przykład polecamy „Drugie Śniadanie”, „Owolovo”, „DayUp” czy lidlowski „Lupilu”, ponieważ ich skład oraz opinia znajomych utwierdziła nas w przekonaniu, że nie warto szukać innych. Dobrą przekąską są też BobSnail, które można spotkać w Rossmannie czy Lidlu. Jest to sprasowany mus owocowy w postaci zawijanego żelka.
Uwaga ważna informacja!
W przepisach, w których używamy miodu, proszę pamiętać że dzieci do pierwszego roku życia nie mogą go jeść w żadnej postaci ani produktach. Dlaczego? Mogą występować w nim laseczki jadu kiełbasianego, które narażają niemowlaka na niebezpieczeństwo.
„WHO, American Academy of Pediatrics i National Honey Board, Polskie Towarzystwo Gastroenterologii, Hepatologii i Żywienia Dzieci zalecają,̨ aby nie podawać́ miodu niemowlętom poniżej 12 miesiąca życia, ponieważ może u nich dojść dojść́ do rozwoju botulizmu niemowlęcego.„
Po więcej ciekawych i zdrowych posiłków zachęcamy do zajrzenia na stronę Przepisy.pl, które zachęciło nas do stworzenia wpisu o tematyce żywności w górach, która będzie wartościowa i smaczna dla dzieci. Już kiedyś mieliśmy pomysł na napisanie podobnego wpisu, ale nigdy nie mogliśmy się do tego zabrać. Dziękujemy więc serdecznie za patronat nad tym wpisem dla Przepisy.pl oraz motywacyjny zastrzyk energii.