Strona Główna EuropaPolska Karpacz – Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Karpacz – Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Przez WolnymKrokiem
Opublikowane: Ostatnio uaktualniona na: 14 komentarzy

W tym sezonie myśleliśmy, że zimowe wyjścia w góry możemy sobie odpuścić. Kilku miesięczne dziecko na pewno nie pozwoli nam na wyściubienie nosa na zimowy szlak. Jednak po dłuższych analizach i odpowiednim skompletowaniu zimowej odzieży wyruszyliśmy do pobliskiego Karpacza, by pochodzić trochę po śniegu i zbić nadliczbowe poświętne kilogramy.  Karpacz wybraliśmy z kilku względów. 

Po pierwsze jest blisko naszego miejsca zamieszkania – około 1,5 godziny jazdy samochodem. Po drugie, trasa którą zaplanowaliśmy miała około 1,5 h w jedną stronę i kończyła się schroniskiem, w którym mogliśmy oporządzić Leosia i trochę odsapnąć. Po trzecie, i to chyba był jeden z ważniejszych powodów – Karpacz jest bardzo turystyczny, co dla nas znaczy tyle, że w razie jakiejś nieprzewidzianej, ekstremalnej sytuacji można liczyć na szybką i fachową pomoc służb ratowniczych i medycznych. Właśnie z tego względu nie wybieraliśmy małych gór z rzadko uczęszczanymi szlakami.

Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Naszym pierwszym pomysłem było przejście z Rozdroża Łomnickiego do Schroniska Samotnia z wykorzystaniem szlaku żółtego, a następnie powrót przez Polanę Karkonoską szlakiem niebieskim oraz zielonym. Zawsze wychodzimy z założenia, że lepiej zrobić trasę w kształcie pętli niż wracać tym samym odcinkiem trasy.  Sprawdziliśmy więc, jak wygląda szlak na mapie turystycznej i okazało się, że w sezonie zimowym niebieski odcinek szlaku prowadzący ze schroniska do Przełęczy Karkonoskiej jest zamknięty

Piękne plany było trzeba więc zmodernizować, dlatego w drugim etapie chcieliśmy wrócić szlakiem czarnym. Dlaczego o tym piszemy? Ponieważ zawsze warto upewnić się, jak wygląda szlak przed planowaniem swojej wycieczki. Można znać jakąś trasę na pamięć i pokonać ją niejednokrotnie w lecie, jednak zima trasy rządzą się swoimi prawami i mogą być one zamykane ze względów bezpieczeństwa.

Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Końcowa trasa jaką przeszliśmy z Karpacza na PTTK Strzecha Akademicka

Ostateczną trasę, jaką pokonaliśmy podczas naszego jednodniowego zimowego wypadu w góry, był szlak żółty z Karpacza na Strzechę Akademicką. Musieliśmy skrócić trochę naszą wędrówkę, ponieważ kondycyjnie nie ogarnęły moje nogi. Na co dzień staram się aktywnie spędzać czas i praktycznie codziennie chodzę z wózkiem po kilka kilometrów, jednak z Leosiem w nosidełku moje nogi odmówiły posłuszeństwa. Wejście na Strzechę Akademicką wymaga pokonania około 500 metrów przewyższenia na dystansie ~3 kilometrów. 

Nie wydaje to się jakimś dramatycznym dystansem, jednak zimowe warunki i 7 dodatkowych kilogramów na brzuchu zrobiły swoje. W lecie taka sytuacja zostałaby rozwiązana bardzo prosto – przekazanie Leosia Krystianowi. Jednak w zimie nie ma jak się rozebrać i przeorganizować noszenia malucha. Musiałam więc zwolnić kroku i robić sobie krótkie odpoczynki, by dotrzeć do celu co wpłynęło też na nasz ogólny czas pokonania trasy, a ten nas gonił nieustannie. Nie była to jednak już kwestia krótkiego dnia, jak to miało miejsce podczas naszego wejścia na Kalenicę, który wspominamy do dzisiaj jako jedna z naszych mniej ogarniętych zimowych wycieczek, ale goniącego nas biletu parkingowego. Z tego względu ograniczyliśmy naszą małą eskapadę do wejścia na Strzechę Akademicką, a nie jak planowaliśmy wcześniej do PTTK Samotnia.

Warunki pogodowe były zmienne, jednak zimowa aura pozostała przepiękna. Zima w górach jest najpiękniejsza!

Kwestie organizacyjne wyjazdu do Karpacza w sezonie zimowym

Dla Wszystkich: Karpacz to najbardziej popularny ośrodek turystyczno-górski na Dolnym Śląsku, z tego względu jest on oblężony przez turystów. Sezon zimowy przyciąga na pobliskie stoki sporą liczbę narciarzy a miejsc parkingowych jest ograniczona ilość, przez co ciężko znaleźć dogodny parking w pobliżu wejścia na szlak. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że wszystko co wiąże się z Karpaczem jest płatne. 

Miejsce parkingowe za 1 godzinę postoju kosztuje 3 zł. Wejście na teren Karkonoskiego Parku Narodowego jest możliwe tylko i wyłączenie po zakupie biletu (koszt 8 zł). Całe szczęście miejsc noclegowych w Karpaczu nie brakuje i możecie bez przeszkód zorganizować sobie kilku dniowy pobyt w Karpaczu podczas którego auto zostawicie na parkingu pod hotelem (najczęściej bezpłatnym) i nie martwić się o szukanie miejsca do zaparkowania. 

Bardzo dobrze sprawdzają się też taksówki. Można ją wypożyczyć co na pewno wyjdzie taniej niż opłata parkingowa podczas szaleństwa na stokach lub wędrówce po szlaku.

Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Porady dla osób chcących wejść na Strzechę Akademicką z niemowlakiem w zimę

Dla osób planujących wyjście z niemowlakiem: Najważniejszym czynnikiem jaki powinniście brać pod uwagę jest znajomość upodobań Waszego maleństwa. My naszą wyprawę oparliśmy na tym, że Leoś bardzo lubi chodzić w chuście/nosidełku i jest w nim bardzo spokojny. Jednak nie wszystkie dzieci znoszą to tak dobrze. Wiele z dzieci nie usiedziałoby w miejscu przez tyle czasu. W takim wypadku nie ma co próbować na siłę takiej wycieczki.

Dobrym sposobem dla dzieci lubiących siedzieć w wózku, jest wyposażenie się w wózko-sanie. Bardziej jest to jednak rozwiązanie doraźne  i nie sprawdzi się na szlakach każdego rodzaju. W dodatku potrzeba do tego mieć naprawdę dobrą kondycję fizyczną, ponieważ ciągnięcie tych sań w górę, a później ich przytrzymywanie podczas zejścia nie będzie należeć do najłatwiejszych.

My podczas tego wyjazdu mogliśmy przetestować coś, co miałam już na oku od dłuższego czasu. Po bezsprzecznym sukcesie noszenia Leosia w chuście z polskiej firmy LennyLamb (do dzisiaj śpi w niej jak złoto, nawet w domu) postanowiliśmy sprawdzić, jak będzie się spisywała bluza „kangurek” oraz ergonomiczne nosidełko, również z firmy LennyLamb. Bluzę wybraliśmy typu unisex, tak by Krystian też mógł ją założyć bez wizerunkowego skandalu 🙂

Opinia na temat zastosowanego kompletu LennyLamb

Cały komplet naprawdę dobrze się spisywał i zdecydowanie jest godny polecenia. Bluza jest wygodna, przyjemna w dotyku, dobrze wykonana. W dodatku naprawdę ciepła! Chociaż z racji tego, że jest to jednak tylko bluza, to materiał ten nie chroni od wiatru tak, jak miałaby to zrobić kurtka, oraz podczas deszczu mógłby być kłopot. Warto więc na plecy dziecka założyć jakiś niewielki kocyk, który chronił by go od porywów wiatru. Nie musi być on ciepły, ale ważne żeby był z materiału przeciwwietrznego. Tutaj jednak pojawia się pytanie – jeżeli takie coś założymy to, nie ograniczymy tym samym odprowadzenia ciepła maluszka narażając go tym samym na zapocenie? Tego nie jesteśmy pewni sami i mamy dylemat.

Należy pamiętać też, że dziecko będzie ogrzewane przez nas samych – podczas wysiłku fizycznego jakim jest wchodzenie pod górę na pewno dostarczymy dziecku potrzebnego ciepła i poprawne odprowadzenie ciepła będzie niezbędne, ponieważ zarówno dziecko, jak i my, możemy się niepotrzebnie zgrzać. Podczas naszej wspinaczki na Strzechę Akademicką oraz po zejściu z niej Leoś nie był przegrzany, tak więc taki komplet się sprawdził. Musimy jednak przyznać, że warunki w Karpaczu mieliśmy tego dnia dość sprzyjające. 

Obyło się bez intensywnych opadów śniegu oraz porywistych wiatrów – czyli tak jak zapowiadała prognoza pogody.  Ważnym jest też dobre ubranie stópek dziecka oraz spodenek! Nogi dziecka znajdują się po naszych bokach i są one najbardziej nastawione na wiatr. Bluza zakrywa je w pełni, ale może to nie być wystarczająca ochrona dla maluszka.

Odnośnie wygody użytkowania, to spisał się on bardzo dobrze. Dużą zaletą nosidełka jest prostota jej zakładania i pewność, że dziecko będzie dobrze leżeć, w takim rozumieniu, że prawidłowe wiązanie chusty wymaga doświadczenia, zaś z ułożeniem dziecka w nosidełku poradzi sobie każdy.

Bluza posiada w zestawie dodatkowy nakładany kaptur na głowę dziecka. Zachodzi on aż na ramiona, dlatego szyja i ramiona dziecka są zakryte dzięki czemu nie jest ono narażone na przewiewy – bardzo sprytne!

Jak więc widzicie, jeśli planujecie wypady z dzieckiem w góry w chłodne dni, zestaw jest idealny! Szczerze mówiąc, bez tego na pewno musielibyśmy czekać do wiosny, aż będzie ciepło i będzie można chodzić bez kurtek.

Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem
Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Podsumowując, wyjście zimowe w góry z niemowlakiem jest do ogarnięcia. Należy trzymać się tylko kilku prostych zasad:

  • Nie rujnujmy dziecięcej rutyny wypracowanej na przestrzeni poprzednich miesięcy. Starajmy się zaplanować wyjazd w taki sposób, by nakarmić je przed samym wyjazdem i pozwolić mu uciąć przyzwoitą drzemkę w aucie. Następne karmienie zaplanujmy zaraz przed wejściem na szlak.
  • Zadbajmy o wygodny i odpowiedni ubiór dziecka zgodny z warunkami atmosferycznymi – koniecznie sprawdź jakie warunki panują aktualnie na szlaku i czy wybrana przez Ciebie trasa jest otwarta w sezonie zimowym. Pamiętajmy też, że własna kondycja fizyczna ma duże znaczenie i nie planujmy trasy ponad swoje siły.
  • Ważnym elementem w planowaniu trasy jest schronisko – nie wyruszajmy gdzieś, gdzie nie będzie można ogrzać się, nakarmić dziecka i zmienić mu pieluchy! Dla nas optymalnym czasem wędrówki są 1,5 – 2 godziny z tego względu, że Leoś karmiony jest piersią i dość często je.
  • Zawsze zabieraj ze sobą książeczkę medyczną dziecka – lepiej dmuchać na zimne!
  • Pamiętajcie o dobrym kremie dla dziecka na buźkę. Będzie ono miała ją podczas wędrówki odkrytą, dlatego trzeba ją szczodrze posmarować.
  • Jeżeli jesteście rodzicami aktywnymi fizycznie to zachęcamy Was do zapoznania się z ofertą firmy LennyLamb. Rzadko polecam Wam jakieś produkty, ale akurat jest to polska marka, którą warto się zainteresować. Nas nie zawiodły i Was też nie powinny zawieść!
  • Przygotujcie się na baczne, czasami nieprzychylne, wzroki turystów dzielących z Wami szlak. Wiele z nich będzie typu ” Co oni robią temu dziecku”, jednak nie ma co się przejmować. Odpowiedzialny rodzic wie jak dobrze przygotować swoje dziecko do takiej przygody. Zawsze jest ono na pierwszym miejscu i musi być bacznie obserwowane przez rodziców. W końcu to dla wszystkich z nas ma być przyjemność 🙂
 

Mamy nadzieję, że nasz tekst pomoże Wam w podjęciu stosownych decyzji. W razie pytań, jak zawsze chętnie udzielimy odpowiedzi, jeżeli będziemy potrafili pomóc! Do zobaczenia na szlaku!

Podobają Ci się atrakcje Karpacza i Szklarskiej Poręby?
Sprawdź naszą Mapę Atrakcji Karpacza i Szklarskiej Poręby

Odkryj w niej wiele ciekawych miejsc w tych dwóch najpopularniejszych ośrodkach górskich na Dolnym Śląsku. Koniecznie sprawdź i nigdy nie pomiń już wyjątkowej atrakcji na Twojej trasie.

Karpacz - Wejście zimowe na Strzechę Akademicką z niemowlakiem

Jeżeli kiedyś Ci się zdarzyło, że dopiero po fakcie dowiedziałeś się o fascynującym miejscu w Karpaczu Lub Szklarskiej Porębie to z naszą mapą zawsze będziesz wiedział jaka wyjątkowa atrakcja znajduje się na Twojej trasie. Sprawdź jakie oferują te miasta atrakcje dla dzieci, interesujące muzea czy piękną naturę.

Może zainteresują Cię też te wpisy:

Może spodobają Ci się te wpisy:

14 komentarzy

Jula | Tam i z powrotem 8 stycznia 2020 - 16:16

Zimą z maluchem w góry to nie lada wyzwanie, ale jak sami piszecie, do ogarnięcia 🙂

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 8 stycznia 2020 - 19:13

jeżeli wszystko się przemyśli i racjonalnie podejdzie do tematu to pewnie że jest do osiągnięcia 🙂

Odpowiedź
Mikołaj Śliżyński 9 stycznia 2020 - 09:49

Fajnie, że podróżujecie z dzieckiem. Taki mały podróżnik rośnie. I wcale Ci się nie dziwimy, że trochę kondycyjnie wysiadłaś – 7 kg na brzuchu w zimowych warunkach to sporo. Brawo za to, że nie siedzicie z małym przed tv, jak niestety wielu rodziców, tylko podróżujecie. Dodatkowy plus za rady dotyczące takich wypadów z dzieckiem 🙂

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 9 stycznia 2020 - 18:33

Dziękujemy 🙂 Staramy się nie zapuścić korzeni, chociaż mając ze sobą takiego brzdąca postanowiliśmy ograniczyć nasze wyprawy na jakiś czas. Nie na długo, ale na pewno jest inaczej niż wcześniej 😀

Odpowiedź
sekulada.com 9 stycznia 2020 - 17:46

Karpacz zawsze spoko, zwłaszcza że blisko z Wrocka. 🙂 Podziwiam, że chciało Wam się dreptać tyle kilosów z dzieckiem na brzuchu. Ja bym chyba oszalał. Niemniej jak widać da się całkiem zgrabnie to przetrwać. Normalnie wow! 😉

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 9 stycznia 2020 - 18:33

Oszaleć to można siedząc w domu 😀 Ale dziękujemy za słowa wsparcia 🙂 Nie jest to wyprawa życia, ale może taki wpis pomoże komuś zorganizować sobie podobną wyprawę i przygotować się do niej odpowiednio 🙂

Odpowiedź
Artur | Czas na Wywczas 10 stycznia 2020 - 15:19

Super, że decydujecie się na takie spacery z dodatkowym obciążeniem 😀 Pokazujcie, że z dzieckiem też można super zwiedzać 🙂

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 13 stycznia 2020 - 12:30

Tak jak też wspominamy, trzeba się do tego odpowiednio przygotować. Wszystko wymaga kilkukrotnie większej dozy przemyśleń i planów niż wycieczka samemu – dziecka bezpieczeństwo to priorytet! 🙂

Odpowiedź
antekwpodrozy.pl 10 stycznia 2020 - 21:41

Oswajanie niemowlaka to fajna rzecz, może polubi góry 🙂 a góry zimową porą są przepiękne

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 13 stycznia 2020 - 12:36

Chyba z takimi rodzicami jak my to nie ma wyboru 😀 hehe myślimy, że jak odpowiednio będziemy go do tego przyzwyczajać i planować wszystko pod jego możliwości to istnieje szansa że to polubi 🙂

Odpowiedź
Hania, HiHa.pl 12 stycznia 2020 - 19:06

Ej, wiecie co, mnie generalnie wszyscy na górskich szlakach wpędzają w kompleksy, bo bardzo wolno chodzę. Ale jeszcze większe wow wywołują u mnie ludzie, którzy chodzą z dzieckiem w plecaku oraz ludzie, którzy chodzą po górach zimą. Takich, co chodzą i zimą i z dzieckiem to jeszcze nie spotkałam 😉

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 13 stycznia 2020 - 12:36

Hehe my też szybko nie chodzimy bo dbamy o markę – Wolnym Krokiem 😀 Góry zimą wymagają większych przygotowań w odpowiedniego sprzętu niż latem. W zależności od szczytu to nawet w przysłowiowych trampkach można wybrać się na szczyt, a zimą to już bez dobrych butów i ubrań się nie obejdzie 🙂 A z dzieckiem to jeszcze większe wyzwanie, dlatego może nie każdy decyduje się zimowe podboje z dzieckiem 🙂

Odpowiedź
Piotr K. 1 marca 2020 - 09:17

A co byście zrobili przy gwałtownym załamaniu pogody? Zima w Karkonoszach to nie przelewki, Pokonywała już najlepszych. Wydaje mi się że wyjście w takich warunkach z aż tak małym dzieckiem, to niepotrzebne ryzyko.

Odpowiedź
Agnieszka Ilnicka 2 marca 2020 - 09:35

Tak jak wspominaliśmy w tekście, pogoda była na bieżąco analizowana i trasa została obrana taka, żeby nie tworzyć niepotrzebnego ryzyka. Nie wchodziliśmy na wyższe partie górskie, dlatego w razie nagłego załamania pogodowego mogliśmy zawrócić. Dodatkowo w plecaku posiadaliśmy niezbędny ekwipunek na wypadek nieprzewidzianych sytuacji.
Wspominaliśmy też w tekście, że każdy ryzyko powinien ocenić we własnym zakresie, ale zawsze powinien być odpowiednio przygotowany i poinformowany o aktualnie panujących warunkach na szlaku.

Odpowiedź

Zostaw komentarz

Udostępniając komentarz, potwierdzam znajomość polityki prywatności strony.

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Ta strona używa plików cookies (ciasteczek), by była lepsza w funkcjonowaniu dla Ciebie. Mamy nadzieję, że nie jest to problem. Akceptuje Dowiedź się więcej

Wieża widokowa na Górze Donas
Cześć, świetnie że jesteś z nami!

Zapraszamy Cię byś był z nami na bieżąco

Polub nas na Facebooku lub zapisz się do naszego newslettera.

Fort na Wyspie Berlenga