Mściwojów jest niewielką miejscowością znajdującą się na Dolnym Śląsku w pobliżu Jawora. Swoją rozpoznawalność w okolicy zawdzięcza głównie zbiornikowi wodnemu Mściwojów, z którego czynnie korzysta wielu ludzi. Do użytku rekreacyjnego przeznaczony jest obszar na prawym brzegu zbiornika z pomostem, jednak w lecie prawie na całym obwodzie można zobaczyć rozłożone koce oraz rozpalone grille. Oficjalnie do użytku publicznego oddana jest tylko część brzegu przy pomoście, jednak ludzie korzystają z każdego skrawka, z którego można wejść do wody. My jednak przyjechaliśmy tam w innym celu. Otóż znajduje się tam 25 metrowa wieża widokowa, pozwalająca zobaczyć cały zbiornik wodny Mściwojów oraz przy dobrej widoczności obiekty oddalone nawet do 70 kilometrów.
Wieża widokowa Mściwojów
Z racji pomysłu zdobywania wszystkich znanych nam wolnostojących wież widokowych na Dolnym Śląsku, trafiliśmy na jeden z nowszych obiektów, zlokalizowanego na mapie naszego województwa. 25 metrowa wieża widokowa została wybudowana w 2015 roku w bezpośrednim sąsiedztwie zbiornika wody słodkiej Mściwojów i jest elementem ścieżki przyrodniczej. Okolicę możemy podziwiać z pięciu platform, z których najwyższa znajduje się na 21 metrach nad ziemią, dając wspaniałą panoramę, sięgającą przy dobrych warunkach atmosferycznych nawet 70 kilometrów. Z wieży można podziwiać całą okolicę zbiornika Mściwojów oraz pobliskie wzniesienia znajdujące się na Podgórzu Kaczawskim , Podgórzu Izerskim po Góry Wałbrzyskie. Sprawne oko może dostrzec między innymi Chełmiec, Krzyżową Górę w pobliżu Strzegomia, czy też Skopiec, z pobliskim Barańcem i Maślakiem. Co zwróciło naszą uwagę, że teren wieży widokowej jest ogrodzony i w lecie wyznaczone są godziny otwarcia obiektu. Co więcej, miejsce to jest monitorowane, dlatego pomimo kilku lat egzystencji wieży jest ona wolna od aktów wandalizmu i szpecących graffiti. Niestety jeszcze w większości naszego społeczeństwa sprawdza się stare niemieckie powiedzenie "Zaufanie jest dobre, ale kontrola jest lepsza". Osoby mające problem z lękiem wysokości mogą mieć problem ze zdobyciem wieży ze względu tego, że na każdą platformę widokową wiodą dosyć strome schody.
Zbiornik wody w Mściwojowie
Tak jak pisaliśmy na wstępie, zbiornik wody słodkiej Mściwojów jest podstawowym powodem, dlaczego ludzie odwiedzają tą miejscowość. Strefa rekreacyjna dostarcza ochłody w upalne letnie dni wielu okolicznym mieszkańcom. Wieżę odwiedziliśmy pod koniec wakacji i pomimo niezbyt upalnego dnia, wybrzeże jeziora roiło się od wczasowiczów. W lecie mogą oni skorzystać z wypożyczalni sprzętu wodnego działającego przy Harcerskiej Stażnicy Żeglarskiej. Dla wypoczywających do dyspozycji zostały przeznaczone m.in. żaglówki, kajaki, czy osprzęt windsurfingowy.
Z tego co udało nam się wyczytać, to sztuczny zbiornik został zaprojektowany przez Uniwersytet Przyrodniczy we Wrocławiu i jest unikatowy na skalę europejską ze względu na zastosowanie systemu naturalnej filtracji. Woda z rzeki Wierzbiak za pomocą nasadzenia specjalnej roślinności szuwarowej jest oczyszczana i trafia do zbiornika właściwego. Za pomocą dobrej kompozycji stwarza on wrażenie naturalnego obiektu wodnego.
Jeżeli w gronie naszych czytelników są wędkarze, to informujemy, że od roku 2004 możliwy jest połów ryb na terenie zbiornika wodnego Mściwojów z wyłączeniem połowów nocnych. Ze względu na czystość wody na Wasz haczyk może trafić taka ryba jak karpie, amur, karaś, pstrąg, lin, szczupak, okoń lub leszcz. Karp jest najliczniejszym gatunkiem w akwenie i można tutaj złowić sztuki od 7 do 12 kilo. najbardziej wtajemniczeni rybacy powiadają, że najlepszym okresem połowu ryb w Mściwojowie jest maj.
Mamy nadzieję, że spodobał Wam się wpis o Mściwojowie i jeżeli lubicie popływać w lecie w wodzie na świeżym powietrzu, to skusicie się, by tu przyjechać.
Na zakończenie wizyty w Mściwojowie spotkała nas też dość dziwna sytuacja, w której zostaliśmy małymi bohaterami. Otóż podczas wyjazdu zobaczyliśmy, że trzech mężczyzn stoi przy samochodzie i mocno nad czymś dyskutują. Gdy podeszliśmy bliżej, okazało się, że jeden z samochodów wyjeżdżających z parkingu zahaczył o ich auto i wyrwał im przedni zderzak. Na początku myślimy sobie, że trochę lipa i wolnym krokiem zmierzaliśmy do naszego auta, zobaczyć przezornie czy naszemu pojazdowi nic się nie stało. Przechodząc koło auta poszkodowanych właściciel pojazdu zapytał nas czy widzieliśmy coś i może wiemy kto mógł to zrobić. Okazało się bowiem, że co prawda ktoś pozostawił kartkę z numerem telefonu, ale był on nieosiągalny. Stwierdzili więc, że mógł ktoś zostawić fałszywy numer i popytają czy ktoś nie widział auta. W pierwszej chwili powiedzieliśmy, że nie bo nie mamy pamięci fotograficznej i nie jakie auto stało dwa miejsca od nas. Po chwili namysłu przypomniało nam się jednak, że jesteśmy blogerami podróżniczymi i robimy wszystkiemu i wszystkim zdjęcia! Zrobiliśmy też po przyjeździe zdjęcie parkingu wraz z zaparkowanymi tam autami 😀
Po odszukaniu właściwej fotografii i przybliżeniu zdjęcia mogliśmy odczytać rejestrację sprawcy, pomagając tym samym poszkodowanym. Sprawa skończyła się tym, że sprawca sam skontaktował się panem z parkingu i numer telefony był poprawny, jednak komórka się mu rozładowała. My jako blogerzy upewniliśmy się jednak w przekonaniu, że to co robimy może przynosić jakieś korzyści i nieść ze sobą pomoc 😉