W życiu liczą się podróże zarówno te duże, jak i te małe. Każdy weekend jest więc odpowiedni, by gdzieś się udać i zobaczyć coś nowego. Zwłaszcza gdy pogoda rozpieszcza promieniami słońca i przyjazną temperaturą. Dolny Śląsk słynie z licznych zamków i wież widokowych, dlatego wskażemy Wam kolejny ciekawy kierunek na mapie naszego województwa, w który możecie się udać. Dokładniej chcemy nakierować Was na Podgórze Kaczawskie i wieżę widokową na górze Radogost oraz ruiny zamku w Lipie, które dzieli niecałe 12 kilometrów. Będąc więc w pobliżu jednej z tych atrakcji warto połączyć je jako jedną większą wycieczkę. Ciekawiej jednak będzie, jeżeli będziecie wiedzieć co nieco o tych obiektach, ponieważ ich historia jest dość nietuzinkowa.
Góra Radogost oraz wieża znajdująca się na jej szczycie
Warto wiedzieć o tym, że wspinając się na górę Radogost zdobywamy tak naprawdę stary wulkan. Został on jednak silnie zdegradowany przez cofający się lądolód, który pokrywał go w całości przez miliony lat. Na skutek tego procesu wulkan, który mógł mieć wysokość około 800 m n.p.m. został starty (dosłownie) do wysokości 398 m n.p.m. Do dziś jednak możemy znaleźć na jego wierzchołku 22 metrową wieżę wybudowaną z kamienia i cegły. Na szczyt budynku prowadzą kręcone schody, a po wnętrzu widać, że lubi przesiadywać tam znudzona miejscowa młodzież. Pełno tam graffiti, podpisów turystów/zakochanych par oraz śmieci. Widać, że o utrzymaniu wieży w porządku podmiot odpowiedzialny za bardzo nie dba. Ze szczytu można jednak zobaczyć bardzo ładną panoramę na Sudety oraz Przedgórze Sudeckie.
Ciekawa jest także informacja, skąd wzięła się nietypowa nazwa góry - Radogost. Przed rokiem 1945 wzniesienie nosiło nazwę "Janus Berg" po jednym z najwyższych bóstw rzymskim nazwanym Janus. Był on bogiem wszystkich początków a także bram, przejść, mostów oraz umów i porozumień sojuszniczych. To właśnie od jego imienia w języku łacińskim pochodzi pierwszy miesiąc w roku (Ianuarius). Dlaczego tak nazywano ten szczyt? Nie wiadomo. Jednak po roku 1945 zmieniono nazwę na słowiańskie bóstwo Radogost, czczonym przez plemiona Słowian połabskich oraz Wieletów.
Jaką trasę na szczyt najlepiej wybrać?
My wyruszyliśmy z miejscowości Kłonice. Przy wejściu na szlak znajduje się publiczny parking usytuowany zaraz przy czyjejś posesji. Niecałe 100 metrów wzwyż znajduje się miejsce piknikowe oraz osłonięta wiata biesiadnicza. Ścieżka na szczyt jest oznaczona znakami, jednak z tego miejsca nie prowadzi żaden oficjalny szlak. Zresztą nie ma opcji byście się zgubili. Wystarczy, że będziecie poruszać się wzdłuż trasy downhill'owej składającej się z mnóstwa ramp i wyskoczni. Jeżeli jesteście też zapaleńcami ekstremalnych zjazdów na rowerze, to jest to miejsce dla Was.
Ruiny zamku w Lipie
Jak zapewne wiecie, Dolny Śląsk śmiało można nazwać Stolicą Zamków Polski. Na jego terenie znajduje się ponad sto zamków, których stopień zniszczenia jest przeróżny. Znajdują się tutaj przepiękne i wyremontowane zamki tj. Książ, po totalne ruiny jak w wypadku np. Radosno. Zamek w Lipie swój stan rozkładu szacowałbym na jakieś 70%~80%. Wstęp na teren ruin oznaczony jest wzdłuż i wszerz jako "Teren grożący zawaleniem. Wstęp wzbroniony.", tak więc wciskanie się w ruiny wieży lub wdrapywanie się do komnat jest wysoce niewskazane. Sam zamek jest po mimo wszystko dość ciekawy i znajduje się bardzo blisko terenu zamieszkałego przez mieszkańców wsi Lipa. Nie trzeba więc zbytnio się namęczyć by go zdobyć i zobaczyć.
Historia zamku w Lipie należy do dość popularnych w stosunku do innych tego typu obiektów na terenie województwa dolnośląskiego. Otóż obiekt został zbudowany w XIII/XIV wieku, najprawdopodobniej za sprawą jednego z rodów rycerskich i miał służyć jako strażnica. Niektórzy z historyków lubią wiązać jego historię z templariuszami, którzy przywędrowali do Europy po upadku Jerozolimy. Co jest prawdą? Nie wiadomo i chyba nigdy się tego nie dowiemy. Faktem jest jednak to, że przez stulecia zamek przechodził z rąk do rąk bardziej znaczących na tych terenach rodów. Swoją militarną karierę zamek zakończył około XVIII wieku i służył wyłącznie do celów magazynowych i gospodarczych. Ten czas przypieczętował smutną historię zamku skazując go na ruinę. Został rozkradziony a cenniejsze zabudowania zamku zostały rozebrane. Iskierką nadziei było wykupienie obiektu w 1970 roku Bogne Rostowska Maag, jednak było to krótkotrwałe światełko. Prace remontowe szybko zaprzestano i dzisiaj można zobaczyć szkielet strażnicy.
A Wam jak podoba się taki pomysł na wycieczkę jednodniową? W okolicy znajduje się jeszcze wiele ciekawych obiektów i wież widokowych, o których w przyszłości postaramy się Wam opowiedzieć 🙂 Pod spodem zamieszamy także mapkę na której wyznaczyliśmy Zamek w Lipie oraz górę Radogost, byście mogli zobaczyć lepiej, gdzie te atrakcje się znajdują.
Zobaczcie też nasz spis wież widokowych na Dolnym Śląsku, który znajduje się tutaj.