Ostatnim etapem jednodniowej wycieczki w Góry Sowie była
Wielka Sowa. Po wyjeździe wczesnym rankiem z Wrocławia zwiedziliśmy już
Zamek Grodno i
Sztolnie Walimskie, dlatego musieliśmy wrzucić szybkie tempo, ponieważ zmrok zbliżał się nieubłaganie.
Początek szlaku czerwonego na Wielką Sowę z miejscowości Rzeczka
Całe szczęście Wielka Sowa nie stanowi zbyt dużego wyzwania i wejście na nią nie powinno zająć dłużej niż 45 minut w jedną stronę (od strony Rzeczki). Drogę można zaliczyć do łatwych bez stromych podejść. Cała trasa będzie więc takim spokojnym spacerkiem na zakończenie fenomenalnego dnia. Początek szlaku można rozpocząć przy ulicy Sokolec, przy której znajduje się miejsce na pozostawienie swojego pojazdu. Niestety nie jest ono zbyt duże i w szczycie sezonu turystycznego mogą wystąpić problemy z parkingiem.
W trakcie realizacji szlaku czerwonego na Wielką Sowę mija dwa schroniska „Orzeł” oraz „Sowa”. W tym pierwszym można zdobyć pieczątki do książeczki PTTK oraz Korony Sudetów. Znajdują się przy nich też bardzo ładne punkty widokowe, na które warto poświęcić kilka minut.
Szlak na szczyt Wielkiej Sowy – Korona Gór Polski
Przez większość czasu szlak prowadzi lasem, jednak trzeba być uważnym i czujnym, ponieważ gdy zboczymy nieznacznie z drogi możemy trafić na fenomenalny punkt widokowy, z którego rozlega się panorama na inne pobliskie szczyty. Z tego powodu warto mieć oczy dookoła głowy i nadłożyć kilka minut drogi na zbocze Wielkiej Sowy, by zobaczyć przepiękne krajobrazy.
Chociaż szlak nie jest zbyt wymagający, to widoki naprawdę potrafią niekiedy zadziwić. Nie są one porównywalne z Alpami, Tatrami czy nawet Górami Stołowymi, ale właśnie za to uwielbiam góry, ponieważ każdy zdobywany szczyt ma do zaoferowania coś innego. Dodatkowo przez cały ten dzień towarzyszyła nam Polska Złota Jesień, która dodawała wszystkiemu uroku.
Wieża widokowa na szczycie Wielkiej Sowy *Aktualizacja 08.2021 – wieża pozostaje zamknięta ze względu na remont*
Szczyt Wielkiej Sowy znajduje się na 1015 m n.p.m i zbudowana jest na nim wieża widokowa, z której można podziwiać pobliskie miejscowości, szczyty oraz przy dobrej widoczności sam Wrocław. Niestety, ze względu na późną porę zdobycia szczytu, nie udało nam się dostrzec miejsca naszego studiowania, ponieważ zaczęła unosić się wieczorna mgła.
Ale w sumie czy to problem? Wręcz przeciwnie! Mgła dodała większego klimatu zdjęciom niż mógłby odległy Sky Tower 🙂
Wejście na wieżę jest odpłatne i za bilet normalny trzeba zapłacić 6 zł. W cenie otrzymamy wspaniałe widoki oraz dostęp do dwóch teleskopów.
Złota Polska Jesień w Górach Sowich
Podczas podziwiania takich widoków czas naprawdę szybko leci i musieliśmy się pogonić, żeby nie schodzić po ciemku ze szczytu. Udało nam się także zdążyć na zachód słońca przy schronisku Orzeł. Pomarańczowe promienie jeszcze bardziej spotęgowały kolory liści oraz drzew, przez co zrozumieliśmy dlaczego mówi się o Złotej Polskiej Jesieni. Zresztą oceńcie to sami !
Przyznam szczerze, że była to wyczerpująca wycieczka ze względu na odwiedzenie w jednym dniu trzech tak wspaniałych miejsc. Czas gonił nas nieubłaganie jednak wszystkie zaplanowane punkty wyprawy udało nam się odwiedzić, przez co byliśmy z siebie bardzo dumni! Największą jednak radość sprawiło nam odwiedzenie tak ważnych miejsc o bogatej i interesującej historii. Widać ktoś nad nami czuwa, ponieważ pogoda spisała się także jak nigdy.
Mapa szlaku czerwonego z miejscowości Rzeczka na szczyt Wielkiej Sowy
Jak zawsze pozostawiamy Was z interaktywną mapą szlaku, który zrealizowaliśmy podczas tej wyprawy. Dystans nie jest duży, ponieważ nie zrobicie więcej niż 6 kilometrów. Do czasu przejścia należy doliczyć minimum pół godziny, jeżeli planujecie zwiedzić wieżę widokową na szczycie Wielkiej Sowy. Przy wieży znajduje się wiata z dużym rożnem po środku oraz kila miejsc na ogniska.
Lata mijają a Wielka Sowa wcale się nie starzeje! Stała się ona pierwszym tysięcznikiem jaki zdobył nasz mały Leoś mając zaledwie 2,5 miesiąca. Pomyślicie wariactwo? Otóż dla dobrze zorganizowanych powsinóg jak my nic nie jest straszne. Chcesz zobaczyć, jak wyglądała nasza trasa z północnej części zbocza rozpoczynającej się z Przełęczy Walimskiej? Chcesz przekonać się, czy Wielka Sowa jest przyjazna na pierwsze wejście w góry z małym dzieckiem? Sprawdź zatem nasz wpis: https://wolnymkrokiem.pl/2019/11/wielka-sowa-gora-na-pierwsze-wyjscie-w-gory-z-dzieckiem/