3,6tys.
Dobrym sposobem na odstresowanie się jest wypad w góry. My wpadliśmy na pomysł aktywnie spędzonej soboty – o 7 rano pociągiem do Szklarskiej Poręby i stamtąd Głównym Szlakiem Sudeckim przejść do Karpacza, skąd o 20.30 wrócilibyśmy do domu. Odległość do przejścia to niecałe 30 km. Dobry plan 🙂
Ponieważ w Szklarskiej byliśmy już wiele razy, nie chcieliśmy tracić czasu na ponowne zwiedzanie i szybko poszliśmy na szlak. Na Szrenicę nie weszliśmy z tego samego względu, tylko wybraliśmy boczny szlak którym jeszcze nigdy nie szliśmy. Na początku droga prowadziła przez las, gdzie czasem trzeba było iść mokrymi kamieniami. Oznaczało to pełną koncentrację, przeskakiwanie, wdrapywanie się na większe głazy. Czyli coś co lubię 🙂 Potem niestety szlak złączył się z innym i zaczęła się nudna żwirowa droga.
W pewnym momencie mogliśmy zobaczyć szczyt Szrenicy.
Wchodziliśmy coraz wyżej mało wymagającą trasą. W końcu dostrzegliśmy coś co przykuło naszą uwagę: skały! Postanowiliśmy zrobić tam chwilę odpoczynku.
Następnie zaczynało się robić trochę bardziej stromo. Podejście do Schroniska Pod Łabskim Szczytem a potem szlak na Łabski. Rozciągała się stamtąd piękna panorama.
W końcu doszliśmy do miejsca, które wiele osób uważa za najpiękniejsze w Karkonoszach – Śnieżne Kotły. Znajduje się tam stacja meteorologiczna, która z daleka przypominała mi domek muminków 🙂 Dopiero tutaj nasz szlak połączył się z Głównym Szlakiem Sudeckim, a zarazem Drogą Przyjaźni Polsko-Czeską.
Tam też zrobiliśmy postój, głównie na zrobienie zdjęć, a następnie ruszyliśmy dalej – w stronę Wielkiego Szyszaka. Jednak szlak nie prowadzi dokładnie na jego szczyt, dlatego minęliśmy go trochę z boku.
Idąc dalej napotkaliśmy kolejne skały. Czeskie Kamienie. Dogoniliśmy tam wycieczkę szkolną, więc chwilę zaczekaliśmy aż sobie pójdą i dopiero zaczęliśmy się wspinać.
Zaraz za nimi znajduję się Śląskie Kamienie. Tam też trzeba było się zatrzymać i po nich trochę pochodzić 🙂
Cały czas szliśmy wzdłuż polsko-czeskiej granicy. Ludzi było bardzo mało, trochę Niemców i Polaków. Ci pierwsi od razu mówili do nas „Hallo, Dzień Dobry!” 🙂
Z głównego szlaku zeszliśmy przy Pielgrzymach. Z czasem staliśmy niezbyt dobrze, a jak uciekłby nam autobus, to kolejnego już by nie było. Tak więc po krótkim odpoczynku postanowiliśmy zejście w stronę miasta.
Schodziliśmy bardzo szybko, ale czasu było coraz mniej. W pewnym momencie zaczęliśmy zbiegać, co nie jest może najmądrzejsze, ale co zrobić. Okazało się to zresztą niepotrzebne, bo nasz autobus się mocno spóźnił.
Taki jednodniowy wypad bardzo nam się spodobał, świetny sposób na spędzenie wolnego dnia.
36 komentarzy
Agnieszko, trzy lata temu tez tam sie wloczylam, ale 30 km za jednym zamachem nie zrobilam, po prostu dreptalismy tam po fragmentach Twojej trasy, Karkonosze sa piekne i warte poznania, ciagle jeszcze sobie obiecuje,ze tam wroce. Mieliscie piekna pogode i zdjecia pokazuja cale piekno tego polskiego zakatka.pozdrawiam
Warto tam wrócić 🙂
Interesujący jest ten inny szlak na Szrenicę. 🙂 Wygląda znacznie lepiej od tego, który wiedzie od Wodospadu Kamieńczyka. Muszę się tam kiedyś wybrać :).
Tak, tym bardziej że jest on mniej uczęszczany!
Dzięki za tip, już wiem gdzie się wybiorę w góry 🙂
Wspaniała wycieczka, piękne widoki. Wróciłaś do domu pewno zmęczona fizycznie, ale zrelaksowana. Pozdrawiam.
Polecam szlak 🙂 A jeśli będziesz mieć więcej czasu, warto wydłużyć tą trasę o Śnieżkę 🙂
Oj tak. Uwielbiam to uczucie zmęczenia po całym dniu chodzenia po górach…
Widoki – piękne, zapierające dech w piersiach.
Amazing pictures!! As always 🙂
xxx
I have a New post today from the UK
http://www.travelera.es
cudowne widoki!
http://fashionelja.blogspot.com
Nie przypuszczałam, ze Karkonosze sa takie piękne. 13 i 18 przypominają rzeźby z Wyspy Wielkanocnej a ostatnie wulkan. Świetnie, że się Wam chce!
W zeszłym roku byłam w Karpaczu i na Śnieżce 🙂 Piękne widoki 🙂
Dlatego tak kocham góry 🙂
Może kiedyś uda Ci się tam pojechać 🙂 A co do gór..Zawsze nam się chce!
Dla Śnieżnych kotłów i Śląskich kamieni chyba jednak przełamię się i przejdę tę trasę 🙂
Zdecydowanie warto 🙂
Aww these are jaw dropping photos <3
sarahrizaga.blogspot.com
Zawsze w moim sercu woda była ponad górami. Morza, oceany 🙂
A potem patrze na takie zdjęcia i jestem zachwycona, góry chyba jednak mają coś w sobie! Przepięknie 🙂
Też lubię wodę, ale jednak górskie widoki są najpiękniejsze 🙂
Kurczę, ale fajne klimaty. Rzadko mamy okazję wybrać się w góry, dla nas to już zorganizowana wyprawa :(. Poznaliśmy wiele osób blogujących właśnie z południa, często pokazują uroki tamtych regionów i chociaż w ten sposób możemy nacieszyć oko:) Super miejsce, chcielibyśmy je kiedyś zobaczyć. Pozdrawiamy
Może kiedyś wybierzecie się w podróż wzdłuż polskich gór? Polecam także Góry Stołowe!
Swietne zdjecia! Szwajcaria z pewnoscia by Ci sie spodobala 🙂
Pozdrawiam
http://dookola-swiata-w-jeden-dzien.blogspot.ch/
Na pewno! W tym roku będę w Szwajcarii 🙂
Góry nigdy się nie nudzą, uwielbiam te widoki! Jak wrócę do Polski pewnie zacznę po niej trochę łazić, bo się za takimi widoczkami stęskniłam 🙂
Przepiękne widoki! zachęcają do podróży;))
Nie trzeba daleko szukać by trafić w piękne miejsce 🙂
W Karkonoszach byłam tylko jeden jedyny raz – w podstawówce, i wówczas udało mi się zdobyć jedynie Śnieżkę. Ale patrząc na Twoje zdjęcie, te piękne kolory i widoki jak z bajki… Aż chce się tam wrócić 😉 Pozdrawiam,
http://www.ladywagabunda.blogspot.com
Wróć! Nie tylko wysokie góry są piękne 😉
Piękna trasa!
A jest ich tam jeszcze więcej takich pięknych 🙂
Też kiedyś wchodziłam na Śnieżkę z Karpacza 🙂
Dawno nie byłam w górach i już bardzo za nimi tęsknię…chyba czas na wycieczkę na południe Polski 🙂
wspaniały pomysł na trasę 😉 koniecznie muszę zaaplikować gdyż już dawno gór polskich nie widziałem!
Gorąco zachęcam. Piękne tereny, w sam raz na aktywne spędzenie wolnego czasu 🙂
To czas najwyższy to nadrobić! Ta trasa jeszcze miała taką zaletę, że było mało innych osób 🙂 W przeciwieństwie do niektórych gór w Polsce gdzie tworzą się korki na szlakach.