Strona Główna Korona Gór Polski Babia Góra – Korona Gór Polski

Babia Góra – Korona Gór Polski

Przez WolnymKrokiem
Z Krakowa do Zawoi przyjechaliśmy wieczorem, także dopiero na drugi dzień ruszyliśmy na szlak. Co prawda mieliśmy już przygotowaną trasę, ale przed wyjściem spotkaliśmy właścicielkę domu, w którym wynajęliśmy pokój i pokazała nam lepsze dojście do czarnego szlaku prosto z jej domu, omijając drogę asfaltową.

Faktycznie dobrze nam poradziła, bo szliśmy urokliwymi ścieżkami przez łąki i las, aż w końcu doszliśmy do czarnego szlaku, a zaraz też do granic Babiogórskiego Paku Narodowego.

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Szlak na Babią Górę – Korona Gór Polski

Babia Góra - Korona Gór Polski


Szlak jest raczej mało wymagający, kilka razy tylko trzeba było wchodzić po stromych schodach.

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Doszliśmy do schroniska na Markowych Szczawinach, gdzie zrobiliśmy sobie chwilę przerwy. Jak do tej pory spotkaliśmy ledwo kilka osób, a tutaj było ich już kilkadziesiąt. Wybraliśmy mało uczęszczany szlak 🙂

 

Z tego miejsca odchodzą na szczyt 2 szlaki. My wybraliśmy żółty, tzw. Perć Akademików, ponieważ słyszeliśmy że jest on trudniejszy i bardziej urokliwy. A poza tym chcieliśmy po raz pierwszy w życiu iść szlakiem z łańcuchami.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski
Niedługo zaczęło robić się stromo. Dało się to zwłaszcza odczuć na resztkach mokrego śniegu, na którym trzeba było bardzo uważać, żeby nie zjechać w dół.
Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

W końcu pojawiły się pierwsze łańcuchy. Może nie było tam jakoś bardzo stromo, ale wolałam się ich trzymać.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Doszliśmy do odcinka, na który najbardziej czekałam – stroma 8-metrowa ściana. Na samej górze stał pewien pan, który pomagał słabszym osobom wejść. Super było to podejście, miałam ochotę zejść i wejść jeszcze raz, ale niestety ruch był duży i za nami czekały inne osoby.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Podejście na szczyt jest naprawdę strome i wiedzie cały czas po kamieniach (gdzie większość się chybocze). Jednak po takich jest to jedna z przyjemniejszych części trasy, dużo lepiej niż po leśnych ścieżkach w dolnych częściach szlaków.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

W końcu zdobyliśmy szczyt! Nie pamiętam dokładnie czasu, ale na pewno dużo mniej niż w przewodnikach. Pogoda nam bardzo sprzyjała, chociaż wiadomo, na szczycie wiało 🙂 Ale z drugiej strony w tym samym czasie we Wrocławiu było bardzo zimno i deszczowo.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Ludzi na szczycie było bardzo dużo. Z tego co dało się usłyszeć, to zdecydowana większość Polaków i Słowaków, chociaż znalazło się też trochę Niemców (jak wszędzie zresztą 🙂 ).

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

Mała Babia Góra

Chwilę odpoczęliśmy i poszliśmy na Małą Babią Górę. W kilku miejscach szlak jest tam wąski z powodu rosnących gęsto krzaków i robiły się korki. To też dlatego, że jest to bardziej uczęszczany szlak łączący Markowe Szczawiny i Babią Górę.

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Jednak kiedy minęliśmy Przełęcz Brona, to na szlaku nie było już nikogo. Tylko zagubiony pies, który wyprzedził swojego pana, i chciał zapozować ze mną do zdjęcia.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Chcieliśmy dostać się do Przełęczy Krowiarki, musieliśmy znowu zdobyć Babią Górę 🙂 Żaden problem! Tylko potrzebna była chwila opalania na ponownie mijanej Przełęczy Brona.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

Powrót do Przełęczy Krowiarki

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Zaraz za Babią Górą w stronę Przełęczy Krowiarki znajduje się inny szczyt – Gówniak. Podobno nazwa ta wzięła się stąd, że kiedyś wypasano to dużo krów, a krowy jak to krowy…

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Ten szlak kompletnie nam się nie podobał. W ogóle jest to najgorszy sposób na wejście (lub zejście) na Babią Górę. Większa część wiedzie po schodach, co strasznie się ciągnie i męczy. Nie ma też żadnych zmieniających się widoków – tylko las (i to wcale niezbyt ładny).

Polica

Drugiego dnia przed odjazdem poszliśmy jeszcze na Policę. Góra nie jest wysoka, więc cały czas idzie się lasem, a czasem tylko zdarza się jakaś polanka. Mija się też schronisko, do którego można dojechać wyciągiem.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Szlak był trudny ze względu na utrudnienia po gwałtownych burzach które przeszły w tamtym okresie. Co chwila na drodze trafialiśmy  na wiele zwalonych drzew, przez które trzeba jakoś się przedostać. To wcale nie było takie łatwe, biorąc pod uwagę, że to drzewa iglaste, które mają wiele kujących i ostrych gałązek. Poza tym ja mam problem z przechodzeniem przez przeszkody umiejscowione na wysokości moich ud lub wyżej.
Jednak przed nami zobaczyliśmy grupkę starszych osób, które bez problemu przedzierali się przez zwalone drzewa. To mnie zmotywowało!

 

Spotkaliśmy się z nimi przy pomniku katastrofy lotniczej, do której doszło 2.04.1969, kiedy samolot wleciał w szczyt tej góry. Staliśmy tam i słuchaliśmy opowieści tych ludzi, którzy pamiętali dzień katastrofy. Jeden z nich stracił w niej kolegę, a inny był w okolicy i mówił, że wszędzie policja, ochrona, drzewa pościnane.

 

Babia Góra - Korona Gór Polski

 

Cała wycieczka bardzo nam się podobała, a Babia Góra do tej pory jest najwyższą, jaką zdobyliśmy 🙂

Może spodobają Ci się te wpisy: